Ceny rekompensuje wzrost płac? Minister pracy wypowiedziała się o sile nabywczej
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg podczas konferencji prasowej poinformowała, że w ciągu ostatnich trzech lat wzrost przeciętnego wynagrodzenia był największy od 30 lat. To rekompensuje Polakom wzrost cen.
Jak podaje serwis next.gazeta.pl, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg podczas konferencji prasowej poinformowała, że wedle najnowszych danych GUS przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w ubiegłym roku wyniosło 4918,17 zł. Względem roku 2018 wzrosło ono o 600 zł.
Szefowa resortu pracy podkreśliła, że realny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w latach 2016-2019 wyniósł 19,4 proc. - To tak naprawdę jest potężny wzrost, największy od 30 lat - stwierdziła minister.
„Pomimo tego, że wielokrotnie w przestrzeni publicznej mówimy o tym, że wzrastają ceny, to tak naprawdę siła nabywcza pieniądza jest coraz wyższa. Myślę, że warto przypomnieć, że w roku 2015 za minimalne wynagrodzenie mogliśmy kupić 625 litrów mleka. Dzisiaj za to minimalne wynagrodzenie możemy kupić o 180 litrów mleka więcej. A za przeciętne wynagrodzenie - 400 litrów mleka więcej” – powiedziała Marlena Maląg.
1 komentarz
-
17.02.2020
A jak z ziemniakami ? - 2 lata temu za przeciętną płacę można było kupić 4 000 kg ziemniaków a teraz 1500 Kg, a co z jabłkami, pietruszką i dziesiątkami innych produktów. I nie wszystkim płace rosły, najbardziej to pewnie rosły płace niekompetentnych, pisowskich działaczy, którzy zagarnęli wszystkie stanowiska w spółkach skarbu państwa.
2