Działania administracji rządowej budzą ogromne obawy przedsiębiorców z branży handlowej
Obawy wynikające z tego, co już w obszarze regulacyjnym się wydarzyło, ale także z niepewności, co politycy i administracja są jeszcze w stanie wymyśleć dla „poprawy” sytuacji biznesu w roku dedykowanym przez rząd gospodarce (taką deklarację złożyła Pani Premier – że 2017 rok jest rokiem dla gospodarki) przekładają się na decyzje dotyczące zatrudnienia, a także na skłonność firm do inwestycji. Z badania wynika, że 34 proc. firm handlowych planuje w 2017 r. wzrost inwestycji (podobnie jak średnio cały sektor przedsiębiorstw), a 29 proc. – wzrost zatrudnienia. W przypadku zatrudnienia firmy handlowe są bardziej wstrzemięźliwe niż wszystkie przedsiębiorstwa łącznie. Średnio bowiem „aż” 36 proc. wszystkich firm planuje wzrost zatrudnienia. Niezależnie od różnic plany przedsiębiorstw ogółem, w tym plany firm handlowych dotyczące inwestycji i zatrudnienia są skromne, przynajmniej jak na zakładany przez rząd wzrost polskiej gospodarki w 2017 r. o 3,6 proc.
Wzrost inwestycji planowany przez 34 proc. firm, wzrost zatrudnienia planowany przez 29 proc. firm handlowych daje wymierny obraz sytuacji przedsiębiorców działających w handlu. Obawiają się oni nie tylko zmian w prawie i działań administracyjnych, które będą wpływać negatywnie na działalność gospodarczą, ale widzą przełożenie tych zmian i działań na biznes – 48 proc. przedsiębiorstw handlowych negatywnie ocenia prowadzenie firmy w kontekście biznesowym, a aż 71 proc. w kontekście zmian w prawie i działań administracji. Ponad 1/3 przedsiębiorstw handlowych uważa, że urzędy państwowe stały się bardziej nieprzyjazne wobec firm, a 39 proc. wskazuje na wzrost zakresu kontroli ze strony instytucji państwowych.
Czy tu już opresyjność państwa wobec przedsiębiorstw? Myślę, że jeszcze daleko do takiej opinii, ale jesteśmy na „dobrej drodze” do tego. Pytanie tylko – po co?
Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek
Konfederacja Lewiatan
Główna Ekonomistka
3 komentarze
-
09.03.2017
dobijmy małe sklepiki, i kupujmy towar z podłogi w biedronce i lidlu
-
09.03.2017
Szczególnie małpkom, abc i innym sklepom w sieci obrywa się ze wszystkich stron - zagrażają im zachodnie markety, a jeszcze rząd szykuje im zakaz handlu w niedzielę, który skończy się dla nich falą zwolnień i zwijaniem interesów…
-
09.03.2017
PIS z dużym samozaparciem realizuje swoją wizję Polski w ruinie
3