Handel żywnością w Europie - analiza
Rynek handlu detalicznego art. spożywczymi w Europie należy do najtrudniejszych w skali globalnej. Konkurencja jest ogromna, sieć detaliczna nasycona, poszczególne formaty walczą o klienta wszelkimi metodami. Jak prosperować w tak trudnym i zmiennym otoczeniu biznesowym? Jaka jest przyszłości europejskiego rynku spożywczego? Kto przetrwa, kto wygra?
Firma konsultingowa Bain & Company przyjrzała się sytuacji na europejskim rynku sprzedaży detalicznej żywności. W obszernym raporcie 'How to Thrive in Europe’s Vexing Grocery Business' analitycy zastanawiają się, jak doszło do tak trudnej sytuacji, jaka będzie przyszłość detalu spożywczego w Europie i jak detaliści mogą sobie lepiej radzić w ciężkich czasach.
Ogromna i rosnąca popularność dyskontów napędza wojny cenowe pomiędzy poszczególnymi formatami. Coraz większe oczekiwania klientów odnośnie wygody zakupów wpływają na zmiany w zakupach impulsowych. Tradycyjni detaliści próbują odnaleźć się w e-handlu. Hipermarkety szybko tracą siły, stając się głównymi ofiarami rynkowych trendów – począwszy od erodujących marż w kategoriach nonfood, aż po rosnącą niechęć klientów do przemierzania ogromnych powierzchni. Dla sieci międzynarodowych wyzwaniem jest też konkurowanie na niezwykle zróżnicowanych rynkach lokalnych, gdzie funkcjonuje wiele lokalnych formatów o unikalnej specyfice. Niektórzy detaliści radzą sobie w tych trudnych okolicznościach całkiem nieźle, jednak średnie wyniki branży są raczej rozczarowujące.
Nieco odmienna sytuacja panuje w Europie Wschodniej, gdzie wydajność wciąż szybko rośnie, dzięki intensywnej modernizacji sektora. Jeśli jednak tutejsi detaliści będą naśladować swoje odpowiedniki z rynków rozwiniętych Europy Zachodniej i Południowej, wkrótce może ich spotkać ten sam los – przesycenie rynku i spowolnienie sprzedaży.
Przyczyny problemów
W Europie od dawna obecne są formaty zorientowane na cenę – takie jak hard dyskonty. W Niemczech takie sklepy przejęły ponad 35 proc. rynku. Początkowo dyskonterzy handlowali głównie najtańszymi markami własnymi, ale stopniowo pojawiały się koncepty soft discount, oferujące także produkty markowe. Z drugiej strony trwała ewolucja supermarketów, które starają się upraszczać asortyment, a w polityce cenowej stawiają raczej na model dobrej jakości w dobrej cenie niż na absolutnie najniższe ceny. W sumie jednak średnie ceny żywności w sklepach europejskich spadały, bo wiele sklepów tradycyjnych było zmuszonych jakoś reagować na wojny cenowe, co jednak dla wielu oznaczało niebezpieczny spadek rentowności.
Obecnie rośnie popularność sklepów convenience, czemu sprzyjają zachodzące w całej Europie zmiany demograficzne. Gospodarstwa domowe stają się mniejsze, rośnie urbanizacja, społeczeństwa starzeją się, a to wszystko w praktyce przekłada się na mniejsze koszyki zakupowe i częstsze wizyty w sklepie. Już teraz sklepów tego formatu przybywa co roku o 5 proc. a do roku 2025 tempo może wzrosnąć do 7 proc.
4