Japonia zmaga się z chipsowym kryzysem
Ceny chipsów wzrosły w Japonii sześciokrotnie. To efekt rekordowo niskich zbiorów ziemniaków – podaje Puls Biznesu.
Jak informuje Puls Biznesu za agencją Bloomberg, w Kraju Kwitnącej Wiśni chipsy to poważany segment rynku. Obok ryżowych krakersów Senbei oraz Pocky, japońskich paluszków w czekoladzie produkowanych przez Ezaki Glico, chipsy, zwłaszcza marki Calbee, są najpopularniejszą słoną przekąską.
W Pulsie Biznesu czytamy, że Calbee próbowało ratować się importem ziemniaków z USA, jednak nie spełniały one kryteriów jakościowych. 10 kwietnia, że w związku z ziemniaczanym kryzysem, firma ogłosiła, że będzie musiała wycofać z rynku niektóre linie smakowe. To wystarczyło, żeby sprzedaż wystrzeliła.
Kilka dni później cena za paczkę chipsów Calbee o smaku pizzy wzrosła do 12 USD. Wcześniej kosztowały około 2 USD.
Więcej w Pulsie Biznesu