Kaufland obiecał podwyżki, ale nie wiadomo jakie. Związkowcy wzywają do referendum strajkowego
Sieć Kaufland poinformowała, że zamierza podwyższyć pensje swoim pracownikom od 1 marca, ale decyzja o wysokości podwyżki jeszcze nie zapadła. Sieć przekonuje, że jest jednym z trzech najbardziej atrakcyjnych pracodawców w swojej branży. Tymczasem Wolny Związek Zawodowy „Jedność Pracownicza” wzywa pracowników do udziału w referendum strajkowym i domaga się 800 zł podwyżki.
"Pragniemy poinformować, że w zakresie poziomu wynagrodzeń sieć Kaufland cyklicznie zleca niezależnym instytucjom badawczym przegląd zarobków oraz świadczeń pozapłacowych oferowanych przez rynek. Na tej podstawie każdego roku Kaufland dostosowuje poziom pensji i dodatkowych świadczeń tak, aby móc zaoferować konkurencyjne rynkowo, a zarazem sprawiedliwe płace" – poinformowała sieć w przesłanym do naszej redakcji komunikacie.
Przedstawiciele biura prasowego przekazali, że w obecnym roku obrotowym, który trwa do końca lutego, sieć przeprowadziła podwyżki wynagrodzeń w porozumieniu z przedstawicielami związków zawodowych i pracowników.
- Aktualnie na popularnym stanowisku kasjer/sprzedawca w pierwszym roku pracownicy mogą otrzymać od 3000 zł do 3400 zł brutto miesięcznie, wliczając w to dodatek motywacyjny w wysokości 400 zł za 100- proc. frekwencję w pracy. Dodatkiem są objęci pracownicy sklepów oraz centrów dystrybucyjnych w całej Polsce. Ma on na celu nagrodzenie pracowników, którzy wyróżniają się dyspozycyjnością i wzorową obecnością w pracy. Co ważne, wynagrodzenie podstawowe wzrasta wraz ze stażem pracy – informuje spółka i dodaje, że wyniki ostatnich analiz potwierdziły, iż Kaufland jest jednym z trzech najatrakcyjniejszych pracodawców spośród analizowanych sieci handlowych.
Sieć zapowiada podwyżki pensji od 1 marca, ale nie wiadomo jeszcze, jakie kwoty wchodzą w grę, bo – jak informuje sieć – „decyzję o wysokości podejmiemy po zakończeniu trwających obecnie szczegółowych analiz.”
Z kolei WZZ „Jedność Pracownicza” poinformował wczoraj, że rozmowy przy udziale mediatora wyznaczonego przez Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej trwały zaledwie 2 godziny. - Przedstawiciele Kauflandu nie zgodzili się na podwyższenie wynagrodzeń w zakresie prowadzonego sporu zbiorowego. Nie padła też żadna inna propozycja, która mogłaby zakończyć się porozumieniem. W ten sposób strona społeczna i spółka Kaufland zakończyły kolejny etap sporu zbiorowego, którego następstwem będzie referendum strajkowe – poinformował związek po negocjacjach.
Rozmowy na tle płacowym trwały od września ubiegłego roku, jednak zakończyły się fiaskiem. „Wracamy z Wrocławia. Jesteśmy po mediacjach z Zarządem Kauflandu. Niestety "pracodawca" nie przedstawił żadnej propozycji podwyżki. Wobec braku porozumienia związek podtrzymał swój postulat wzrostu wynagrodzeń o 800 zł dla każdego pracownika zatrudnionego w spółce” – poinformował na Facebooku związek. Dlatego podjęto decyzję o organizacji referendum strajkowego.
2 komentarze
-
02.03.2020
Jedna wielka ściema z tymi podyżkami 100 zl jak co roku
-
06.02.2020
Co to znaczy, ze dadza podwyzki, ale nie wiadomo, jakie? Jeszcze nie policzyli? Chyba budzet na nowy rok obrotowy dawno zaakceptowany. Leca w kulki? Albo czekaja na wyniki referendum. Tym lepiej, zeby pracownicy byli zgodni w sprawie strajku. Poza tym w Lidlu, nalezacym do tej samej spolki, juz podwyzki dostali, a i tak zarabiaja wiecej. A praca ta sama
17