Papierosy dla dzieci! Skandal? To po prostu prowokacyjna akcja ekologów
Od niedzieli przez Internet przetacza się fala informacji o rzekomo otwartym w Warszawie sklepie z papierosami dla dzieci. Sprawa zainteresowała praktycznie wszystkie media, od Wyborczej, przez Bankiera, portale stołeczne, aż po Eska Rock. Tymczasem mamy do czynienia z akcją aktywistów ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, którzy chcą ostrzegać warszawiaków przed smogiem.
W piątek w witrynie sklepu przy ul. Szpitalnej w Warszawie zawisły plakaty z informacją, że będą tu sprzedawane papierosy dla dzieci. W Internecie pojawiła się stosowna strona, a na portalach społecznościowych - profile SMOK - papierosy dla dzieci. W poniedziałek jednak okazało się, że Miasto Jest Nasze otworzyło w tym miejscu centrum informacji o smogu. Będzie otwarte codziennie do 13 marca w godz. 14-20. Każdy mieszkaniec będzie mógł przyjść tutaj i zadać aktywistom oraz zapraszanym ekspertom pytania związane ze smogiem.
– Mimo że akcja jest kontrowersyjna, to prawdziwa, bo dzieci, wdychając smog, trują się tak, jakby paliły papierosy – powiedział Jan Mencwel na konferencji w sklepie Smok przy Szpitalnej 4. – Każde dziecko i każdy człowiek w Warszawie wdycha równowartość 3 papierosów dziennie. Tygodniowo to cała paczka. Ta wiadomość jakoś nie wydaje się nikomu oburzająca. Poruszamy ten problem od trzech lat, ale dopiero teraz udało nam się wywołać realne zainteresowanie i poruszenie.
Na "fejsie" powstał specjalny profil Centrum Informacji o Smogu - Miasto Jest Nasze. Zawiera informacje o działalności punktu informacyjnego przy ul. Szpitalnej. Akcję wsparła organizacja non-profit HEAL Polska.
Temat w zasadzie nie jest handlowy, ale wiadomoscihandlowe.pl z przyjemnością upowszechniają informację o tej pożytecznej inicjatywie. Aktywistom z Miasto Jest nasze gratulujemy pomysłu.