17.02.2016/15:14

Sklepy internetowe unikną płacenia podatku, ale rynek e-commerce ucierpi

Podatek od sprzedaży detalicznej, nad którym pracuje polski rząd, ma obejmować także podmioty z sektora e-commerce. Zdaniem Dariusza Żuka, prezesa fundacji Polska Przedsiębiorcza, nowa danina w przypadku sklepów internetowych może okazać się praktycznie nieściągalna.

- Internet jest trochę innym miejscem, niż sklep na rogu. Jeżeli opodatkujemy polskie firmy, to one znajdą rozwiązanie w postaci, na przykład, wyprowadzenia działalności poza granice kraju. Dla sklepu internetowego nie ma dużego znaczenia, czy będzie zarejestrowany w Polsce, na Słowacji, czy w Czechach - przyznaje Żuk w rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl.

Prezes fundacji Polska Przedsiębiorcza sugeruje, że rząd powinien uważać z opodatkowywaniem e-handlu, gdyż w ten sposób może doprowadzić do wyeliminowania tego typu działalności na rynku. E-commerce jest dzisiaj kluczowym segmentem rynku, bardzo perspektywicznym, rosnącym najszybciej na świecie. Jeśli rząd zachęci przedsiębiorców działających w internecie do wychodzenia poza granice kraju, będzie mieć to fatalne skutki dla naszej gospodarki. Żuk zachęca do tego, aby patrzeć na szersze spektrum, a nie tylko na samą kwestię podatku.

Aby uniknąć płacenia podatku, sklepy internetowe wcale nie będą jednak musiały wynosić się oficjalnie poza terytorium Polski. Wystarczy, że firmy prowadzące sprzedaż internetową "podzielą się" i zamiast pod jednym numerem NIP, zaczną funkcjonować pod wieloma. W ten sposób uda im się zmieścić w przewidywanej kwocie wolnej od podatku (18 mln zł przychodu netto w skali roku, czyli 1,5 mln zł miesięcznie).

Zdaniem Dariusza Żuka, nawet jeśli przedsiębiorstwa działające w internecie znajdą sposób na obejście płacenia nowego podatku, to branża e-commerce w Polsce i tak mocno ucierpi z powodu nowej daniny. - Może być tak, że część ludzi przeniesie się do szarej strefy, gdyż nie będzie chciała tego podatku płacić. Państwo na tym straci, zwolni też dynamika rozwoju rynku e-commerce, gdyż funkcjonowanie w szarej strefie nie jest dobre dla biznesu - przewiduje Żuk, dodając, że nowa danina spowoduje też, że trudniej będzie w Polsce rozwijać start-upy internetowe.

Przypomnijmy, polski rząd w konsultowanym właśnie nowym projekcie ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej zamierza zawrzeć zapisy opodatkowujące handel w internecie. Minister Henryk Kowalczyk zadeklarował w ubiegłym tygodniu, że jest to potrzebne. - Powinniśmy opodatkować [handel internetowy] ze względu na to, żeby polscy przedsiębiorcy mieli równą konkurencję. Bo jeśli go nie spróbujemy opodatkować, to handel internetowy z zagranicy będzie znacznie bardziej konkurencyjny, niż inni – powiedział Kowalczyk podczas rozmów z polskimi handlowcami, w trakcie ich manifestacji pod Sejmem. Minister podkreślił równocześnie, że zdaje sobie sprawę z licznych trudności technicznych, jakie mogą wystąpić w przypadku prób opodatkowania e-handlu.

W ostatnim zaprezentowanym przez Ministerstwo Finansów projekcie ustawy o sprzedaży detalicznej (czyli tym w trzeciej wersji, z 2 lutego br.) znalazł się zapis, który głosił, że "w przypadku towaru dostarczanego za pośrednictwem przewoźnika od sprzedawcy detalicznego z siedzibą poza terytorium RP, do nabywcy będącego konsumentem, przewoźnik jest zobowiązany do uzyskania od wysyłającego oświadczenia o uiszczeniu podatku, o podleganiu zwolnieniu z podatku, albo oświadczenia, że przesyłanie przesyłki nie jest związane z dokonaniem sprzedaży detalicznej wysyłanych przedmiotów". Równocześnie przewoźnik, który nie spełniłby takiego obowiązku, zostałby obowiązany - jako płatnik podatku - do pobierania podatku od wysyłającego. Danina miałaby być naliczana od zadeklarowanej wartości przesyłki, a w przypadku niezadeklarowania wartości przesyłki - w ryczałtowej wysokości 40 zł.

Eksperci podatkowi nie pozostawili na tych zapisach suchej nitki. Nie wyobrażają sobie oni, w jaki sposób firma kurierska czy spedycyjna miałaby poza granicami Polski pobierać nasz podatek, ani jak polskie organy skarbowe mogłyby weryfikować wykonywanie tych obowiązków. Nikt raczej nie ma wątpliwości, że w ostatecznej wersji projektu ustawy albo tych zapisów w ogóle nie będzie, albo zostaną diametralnie zmienione.

Również w opinii Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa wprowadzenie w życie "podatku handlowego" w zaproponowanej ostatnio przez resort finansów formie może odbić się negatywnie na zdolności krajowych podmiotów do konkurowania na rynku e-commerce. Takie zdanie przedstawił minister infrastruktury i budownictwa podczas uzgodnień międzyresortowych projektu ustawy. Zauważył on, że choć polski rynek e-commerce rozwija się szybciej, niż wynosi średnia unijna, to jednak jest znacznie słabszy w porównaniu do rynków krajów, gdzie kupowanie w sieci jest bardziej popularne.

Dodaj komentarz

0 komentarzy

Zostaw komentarz

Portal Wiadomoscihandlowe.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.