"Byliśmy, jesteśmy i będziemy na rynku". Piotr i Paweł z nową kampanią marketingową
Piotr i Paweł ogłosił nową kampanię marketingową. Akcja stoi pod znakiem rogali świętomarcińskich i jej celem jest, jak deklaruje prezes sieci, Marek Miętka, zakomunikowanie klientom: "byliśmy, jesteśmy i będziemy na rynku".
– Tak jak zapowiadaliśmy, tak robimy – zmieniamy się i restrukturyzujemy, wychodzimy do klientów ciekawą akcją marketingową. Piotr i Paweł wraca do swoich korzeni i chce stanowczo powiedzieć – byliśmy, jesteśmy i będziemy na rynku – mówi Marek Miętka, Prezes sieci Piotr i Paweł.
- Piotr i Paweł prezentuje oryginalne ilustracje nawiązujące do postaci historycznych w obecności głównego bohatera, czyli rogala świętomarcińskiego. Oczywiście wszystko z przymrużeniem oka – podkreśla Aleksander Rosa, rzecznik sieci Piotr i Paweł. – Ważne jest dla nas hasło – „więcejpolski” oznaczający to, że rogal jest nie tylko lokalnym, wielkopolskim specjałem, ale przede wszystkim kulinarnym elementem polskiego dziedzictwa. Jeżeli wzbudzimy przy tym kontrowersje, tym lepiej – podkreśla.
Bilboardy zawisną m.in. w Poznaniu, Trójmieście, Warszawie, Bydgoszczy, Radomiu czy Rzeszowie.
Tegoroczne obchody imienin Św. Marcina to także obchody 100-lecia odzyskania niepodległości Polski. Poznań jest miastem szczególnie związanym z tymi wydarzeniami, m.in. ze względu na wybuch Powstania Wielkopolskiego poprzedzony przyjazdem Ignacego Paderewskiego do stolicy Wielkopolski. 100 lecie odzyskania niepodległości to w związku z tym motyw przewodni kampanii, z którą startuje Piotr i Paweł. – Jest to szczególne święto tak dla mieszkańców Poznania, jak i dla wszystkich Polaków. Jesteśmy polską siecią z tradycjami i chcemy to pokazać w naszej ciekawej kampanii promującej rogala świętomarcińskiego – podkreśla Marek Miętka.
Jak chwalą się przedstawiciele firmy, Piotr i Paweł sprzedaje ponad 25 proc. ogólnej produkcji certyfikowanych rogali świętomarcińskich.
Przypomnijmy, od 12 września Piotr i Paweł znajduje się w stanie sanacji. Ograniczane są koszty funkcjonowania, w tym zamykane są nierentowne placówki. Jak informowaliśmy pod koniec października, z ostatniem dniem minionego miesiąca zamknięto dwa kolejne sklepy - we Wrocławiu i Strzelcach Krajeńskich. - Piotr i Paweł nie znika z rynku – zapewnia jednak Marek Miętka, prezes Piotra i Pawła. - Realizujemy plan pozyskując środki na finansowanie restrukturyzacji i przygotowując się do kluczowego okresu handlowego, czyli Świąt Bożego Narodzenia – dodaje szef Piotra i Pawła.
11 komentarzy
-
06.11.2018
Jesteście..... Śmiesznie.... Bedziecie.... Jak spłacicie długi dostawców, których towar sprzedaliście a dostawcy przez was padają i płacą podatki i płaczą. Fajnie być w sanacji i długi mieć w d..... Firma oszustów i malwersantów.
-
06.11.2018
KONSUMENT który odniósł się do rogali świętomarcińskich mam nadzieję że nie jadę sernika wiedeńskiego, a i o Mc Donaldzie nie wspomnę. Tym bardziej wszystkie supermarkety omija szerokim łukiem. Te napewno nie są z jego województwa.
-
05.11.2018
"byliśmy, jesteśmy i będziemy na rynku" - HAHAHA
-
04.11.2018
Nie dajcie się tej zachodniej zarazie sprzedającej paszę, a nie żywność. U was jest normalne pieczywo z piekarni, świeże warzywa, czy normalne wędliny. Jakość bez porównania z sridlami, kuflandami czy innymi stonkami. Powodzenia
-
04.11.2018
Miętka...
Nazwisko mówi wszystko... -
03.11.2018
Do Konsument - spadaj cieciu za granicę najlepiej. Im dalej tym lepiej dla Polski
-
03.11.2018
Bzdury, aż boli. Promocja Polski nie jest zwalczaniem innych marek. A rywalizacja między firmami to norma. W Belgii Delhaize się chwali, że używa tylko belgijskich składników. W Niemczech każda lokalna głupota chwali się niemiecką flagą. Gdzie jest nacjonalizm, łatwo się przekonać, wystarczy porównać ilość polskich sieci marketów za granicą z ilością zagranicznych marketów w Polsce.
-
03.11.2018
Pan Miętka powinien stać w jednym rzędzie z innymi wielkimi bajkopisarzami ale nie dorasta do pięt ani braciom Grimm ani Andreseniwi.
-
03.11.2018
Drogi konsumencie, może jesteś z Podkarpacia czyli podobno polskiej Bawarii :) ?
i za mało masz u siebie Lidli, Aldi, Kauflandów i innych farancuzów, nie wspominając o „polskiej” Biedronce -
03.11.2018
Do Konsument - A Kaufland jak się reklamuje że jest z Polski to ok.
-
02.11.2018
kolejny nacjonalizm w kampanii outdoor - powinni tego surowo zakazać, dyskryminacja innych sieci handlowych. Powinni wyrzucić polskie spółki z zagranicy skoro zagraniczne zwalcza się w Polsce. P.S. jestem z innego województwa i w ogóle nie czuję związku z waszymi rogalami poznańskimi, może ograniczcie łaskawie swoje sklepy do swojego zaboru?
22