Dwadzieścia milionów pomoże polskim produktom za granicą
Made in Poland, czyli „wyprodukowane w Polsce”, to hasło promujące nową kampanię informacyjno‑promocyjną Ministerstwa Gospodarki. Resort będzie zachęcał zagranicznych inwestorów w Czechach, Niemczech, na Ukrainie oraz w Chinach i Rosji do nawiązywania współpracy biznesowej z polskimi firmami. Kampania, obejmująca reklamę w prasie, Internet, outdoor a także działania PR, wystartowała 16 września br. Jej celem jest wzmocnienie wizerunku Polski wśród zagranicznych przedsiębiorców, jako wiarygodnego i nowoczesnego partnera gospodarczego.
Potrzeba długofalowych działań
Komunikacja kampanii Made in Poland skupia się wokół piętnastu branż o szczególnym potencjale eksportowym, wśród których znajduje się także przemysł spożywczy. – Chcemy pokazać światu, że nasz kraj posiada własne, atrakcyjne specjalności eksportowe, a polskie firmy z sukcesem mogą współpracować z zagranicznymi przedsiębiorcami – podkreśla wiceminister gospodarki Ilona Antoniszyn‑Klik. W realizację kampanii zaangażowały się również placówki zagraniczne Ministerstwa Gospodarki – Wydziały Promocji Handlu i Inwestycji Ambasad i Konsulatów RP, mające swoje oddziały w krajach objętych akcją.
Resort gospodarki planuje na lata 2014‑2020 działania związane z promocją polskiej marki i eksportu. Mają one być konsultowane z przedsiębiorcami, by przeznaczone na nie środki wykorzystać jak najlepiej. – Bardzo ważnym elementem naszej strategii jest długofalowe myślenie. Roczna aktywność w eksporcie nic nie znaczy, bo nie ma możliwości osiągnięcia zadowalających efektów, gdy działa się uderzeniowo – mówi wiceminister. Zapewnia także, że program promocji polskiej marki ma wsparcie ze strony innych resortów oraz kancelarii prezydenta i premiera.
Efekt kraju pochodzenia
– Wkroczyliśmy na drogę prowadzącą do zbudowania rozpoznawalnych polskich brandów – uważa Monika Piątkowska, wiceprezes zarządu ds. informacji i komunikacji Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAiZZ). W jej opinii wizerunek danego kraju i marek wywodzących się z niego to klasyczny system naczyń połączonych. – Rządowa kampania daje realne wsparcie polskim eksporterom i ich zadaniem jest również wpływanie na wizerunek kraju za granicą – dodaje, nawiązując do tzw. „efektu kraju pochodzenia”. Mianem tym określa się wpływ na popyt stereotypowych, uproszczonych wyobrażeń i opinii o kraju, z którego pochodzi dana marka lub produkt. Przy wchodzeniu na zagraniczny rynek wizerunek kraju wyprzedza wizerunek samego produktu. Informacja o pochodzeniu danego wyrobu wpływa na jego postrzeganie i ocenę oraz może przekładać się na realne zachowania rynkowe konsumentów. Niestety, nasze marki nie są znane, a obraz Polski na świecie nie przystaje do rzeczywistości. – Żeby być silnym za granicą, najpierw trzeba być silnym w Polsce – zauważa Ryszard Petru, partner w PricewaterhouseCoopers Polska. I tłumaczy: – Jesteśmy obecni w eksporcie, ale bardzo często jako podwykonawcy. Sztuka polega na tym, żebyśmy występowali pod swoimi markami. W Europie Zachodniej cały czas mamy gorszy wizerunek, niż wskazywałyby na to nasze produkty. Przed nami dużo pracy.
Przemysł spożywczy w liczbach
Polski rynek artykułów żywnościowych, do którego zaliczane są wszystkie produkty sprzedane w sklepach spożywczych, w tym przemysłowe oraz żywność nabywana w innych kanałach dystrybucji, osiągnął w 2012 roku wartość prawie 55 mld euro – to o 2,5 proc. więcej niż w poprzednim roku. Branża spożywcza jest dość odporna na kryzys, gdyż w jej przypadku wahania koniunktury nie wpływają znacząco na poziom popytu.
W ciągu 9 lat od wejścia Polski do UE eksport polskiej żywności wzrósł ponadtrzykrotnie – z około 5 do 17,9 mld euro. W pierwszym półroczu br. sprzedaż zagraniczna zwiększyła się o kolejne 14 proc. Udział produktów rolno‑spożywczych w całkowitej wartości polskiego eksportu wyniósł w ub.r. 12,33 proc.
Zmienia się przy tym struktura naszego handlu zagranicznego, ponieważ maleje znaczenie surowców rolnych na rzecz artykułów wysoko przetworzonych. Obecnie do najbardziej konkurencyjnych sektorów polskiego przemysłu spożywczego należą: mięsny i wędliniarski, mleczarski, drobiarski, owocowo‑warzywny oraz cukierniczy.
Źródło: Raport „Polska gospodarka: polskie firmy i produkty”
Nie ma promocji gospodarki bez przedsiębiorstw
W najbliższym czasie w naszych działaniach położymy nacisk na jeszcze mocniejszą współpracę z przedsiębiorcami, bo nie ma promocji gospodarki bez przedsiębiorstw. Bardzo ważne jest zbudowanie wiarygodnego systemu wsparcia nie tylko dla firm, które są najsilniejszymi graczami w swoich branżach, ale także dla małych i średnich podmiotów.
Katarzyna Bochner
Wiadomości Handlowe, Nr 11-12 (130) Listopad - Grudzień 2013
5