Galerie handlowe nie boją się ekspansji e-commerce ani zakazu handlu
Jacek Bagiński, wiceprezes EPP ds. finansowych zauważa na łamach „Rzeczpospolitej”, że chociaż e-commerce rośnie w szybkim tempie, to warto pamiętać, że ten kanał sprzedaży wciąż odpowiada za mniej niż 10 proc. polskiego rynku handlu detalicznego. Sklepy stacjonarne długo jeszcze utrzymają dominującą pozycję.
Ograniczenie handlu w niedziele obowiązuje od wiosny 2018 r. i galerie handlowe miały już sporo czasu, aby się do niego dostosować. Jak podkreśla Jacek Bagiński, wyniki EPP za I połowę 2019 r. pokazują wzrost liczby odwiedzających galerie o 2 proc. rok do roku. Łączna sprzedaż najemców centrów należących do jego firmy wzrosła o 6 proc. – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Bagiński ocenia na łamach „Rzeczpospolitej”, że niedzielny zakaz przełożył się na zmianę nawyków konsumentów i zamiast zakupów w niedziele wybierają inne dni tygodnia. W centrach należących do EPP największy wzrost odwiedzalności notowany jest w soboty, czwartki i wtorki. Ekspert akcentuje, że galerie w Polsce mają naturalną przewagę konkurencyjną – nie mamy ulic handlowych – i fizycznie nie da się tego zmienić.
Zdaniem Bagińskiego rozszerzenie zakazu na więcej niedziel w 2020 r. raczej niewiele zmieni, bo ludzie się już przyzwyczaili do tej sytuacji. Ekspert wierzy też w koegzystencję handlu stacjonarnego i internetowego.
Więcej w „Rzeczpospolitej”
1 komentarz
-
31.01.2020
Ja do galerii zaglądam tylko po to by odebrać zamówienie internetowe :)
3