Kupcy przegrali w Senacie
Do tej pory limit, od którego kradzież (ale też np. zniszczenie mienia) jest przestępstwem, a nie wykroczeniem, wynosi 250 zł i jest niezmienny od kilkunastu lat. Posłowie zaproponowali jego zmianę – teraz limitem ma być 1/4 płacy minimalnej. W obecnych realiach byłoby to 400 zł, ale limit zmieniałby się corocznie wraz ze wzrostem płacy minimalnej. Przeciwko zmianie protestowali handlowcy, obawiali się oni, że zmiana limitu przyczyni się do wzrostu przestępczości. Kara za wykroczenie jest bowiem łagodniejsza od kary za przestępstwo, nie trafia się też do rejestru skazanych. Teraz poprawka przewidująca pozostawienie dotychczasowej granicy 250 zł, od której kradzież nie jest już wykroczeniem, została jednak odrzucona. Opowiedziało się za nią 29 senatorów, 51 było przeciw. W nowelizacji pozostał zapis przewidujący, że progiem będzie 1/4 minimalnego wynagrodzenia. - Nie zgadzamy się na takie zmiany, każda kradzież to przestępstwo, niezależnie czy jest to 249zł, czy 399zł. Zapis w Konstytucji jest jednoznaczny – wszyscy obywatele mają gwarancję ochrony własności - niezależnie od jej wartości. Obecna dyskusja oceniająca co jest warte ochrony, a co nie jest niezgodna z Konstytucją. Jeżeli Prezydent nie zatrzyma tych zmian w prawie, będziemy złożymy skargę do Trybunału Konstytucyjnego – komentuje Waldemar Nowakowski, Prezes Polskiej Izby Handlu.
5