Masowe zakażenie koronawirusem w zakładach mięsnych Tönnies
Półtora tysiąca pracowników, czyli mniej więcej jedna czwarta załogi niemieckich zakładów mięsnych Tönnies w Rheda-Wiedenbrück, zaraziło się koronawirusem. Wśród nich jest co najmniej kilkudziesięciu Polaków – informuje „Rzeczpospolita”.
Zdecydowana większość polskich pracowników ZM Tönnies nie miała jednak objawów. Jak donosi „Rzeczpospolita” kilku wymagało opieki specjalistycznej, ale już wyszli ze szpitala.
W dzienniku czytamy, że właściciel zakładów mięsnych Clemens Tönnies stał się teraz dla wielu gazet przykładem chciwego właściciela, brutalnie walczącego na rynku obniżaniem cen, korzystającego z usług bezwzględnych pośredników. Niskie ceny wynikają z warunków pracy i zakwaterowania tanich pracowników z zagranicy, o których teraz wiele dowiadują się Niemcy.
„Rzeczpospolita” podaje, że mięso w Niemczech jest dwa razy tańsze niż w sąsiedniej Szwajcarii. Minister rolnictwa Julia Klöckner zapowiedziała koniec dumpingowych cen mięsa w Niemczech.
Czołowe sieci supermarketów podzieliły się na te, co wstrzymały sprzedaż mięsa od Tönniesa, i te, które nie oferują tylko produktów z tej konkretnej fabryki.
Więcej w „Rzeczpospolitej”
1