Niebawem kolejne starcie w sprawie zakazu handlu w niedziele
7 lutego parlamentarny zespół na rzecz wspierania przedsiębiorczości i patriotyzmu ekonomicznego zajmie się projektem zakazu handlu w niedziele. – Projekt budzi kontrowersje – przyznał „Rzeczpospolitej” Adam Abramowicz, przewodniczący zespołu.
Wyjaśnił, że spodziewa się, że środowiska handlu, które zapowiedziały swoją obecność, przedstawią własne propozycje. – Warto rozważyć czasowe ograniczenia czy też zamykanie sklepów stopniowo, według formatów, jak to funkcjonuje w innych krajach – dodał.
Zakaz handlu w niedziele PiS poparł w kampanii wyborczej. Ale w projekcie ustawy zaproponowanej przez Solidarność są zapisy, które budzą zastrzeżenia w rządzie. Zgłosiło je już kilka resortów. Analiza uwag i propozycji zgłoszonych przez podmioty zainteresowane projektem trwa w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Resort sprawiedliwości ma zastrzeżenia do braków definicji pojęć, a Ministerstwo Rozwoju kwestionuje koszty, które musiałyby ponieść firmy i gospodarka po wejściu projektu w życie.
Według przeciwników ustawy zakaz handlu w niedziele może oznaczać konieczność zwolnienia co najmniej 36 tys. osób. Jak wyliczyło PwC, budżet straci na tym ok. 1,8 mld zł rocznie, sprzedaż skurczy się o ok. 10 mld zł.
1 komentarz
-
01.02.2017
Nikogo nie zwolnia bo teraz juz nie ma kto pracowac.Niech daja dodatek niedzieli albo zamkna.Czesto tak bywa ze zadnej wolnej niedzieli nie mam.Pracuje na umowe o prace.Twierdzenie zmien prace juz to nie dziala bo odejscie z pracy utrudnia innym.
6