PIH: Progresywny podatek handlowy szansą dla mniejszych detalistów w walce z dyskontami
- Od początku popieraliśmy podatek od sprzedaży detalicznej w konstrukcji progresywnej, z kwotą wolną na poziomie unijnej definicji obrotu małych i średnich przedsiębiorstw. Czekamy cierpliwie na wyrok w tej sprawie - komentuje na gorąco dla portalu wiadomoscihandlowe.pl czwartkową opinię rzecznik generalnej TSUE ws. podatku handlowego Maciej Ptaszyński, wiceprezes i dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu.
Jeśli widzisz ten tekst, oznacza to, że wykorzystałeś limit 8 bezpłatnych artykułów w tym miesiącu lub próbujesz przeczytać artykuł premium, dostępny wyłącznie dla naszych Subskrybentów.
Wspieraj profesjonalne dziennikarstwo.
Wykup subskrypcję i uzyskaj nieograniczony dostęp do naszego portalu.
Kliknij i sprawdź wszystkie korzyści z prenumeraty WH Plus
Posiadasz subskrybcję? Zaloguj się.
-
Dostęp 30 dni19.99 zł - 30 dni
-
Prenumerata roczna WH Plus399.99 zł - 365 dni
- Dostęp do ekskluzywnych treści publikowanych wyłącznie na naszym portalu
- Dostęp do wszystkich bieżących artykułów - newsów, analiz, raportów, komentarzy, wywiadów
- Dostęp do całego archiwum artykułów na portalu wiadomoscihandlowe.pl - ponad 50 tys. materiałów dziennikarskich
- 6 wydań magazynu Wiadomości Handlowe w wersji drukowanej i e-wydania
- Raport:Lista 60 regionalnych i lokalnych spożywczych sieci handlowych – trendy, prognozy wyzwania dla małych sieci
- Tygodniowy przegląd kluczowych informacji i analiz. W każdy piątek w twojej skrzynce e-mail.
- Gwarantowane miejsce na webinarach organizowanych przez Wiadomości Handlowe
- Rabat 30% na wybrane raporty WH MARKET
2 komentarze
-
16.10.2020
Wręcz przeciwnie. Ten podatek nie jest szansą, a gwoździem do trumny dla małych detalistów. Wielkie sieci przerzucą jego koszt na producentów. A ci z kolei spróbują sobie to odbić na mniejszych odbiorcach. Mali będą musieli podnieść ceny - już teraz wyższe od tych, na które mogą sobie pozwolić wielkie sieci. A to oznacza jeszcze większy odpływ klientów do dyskontów.
-
16.10.2020
Przecież tu chodzi o wyciągnięcie 1-2 miliardów z kieszeni Polaków. Pis ma duże potrzeby - kasy potrzebuje TVP, aparatczycy Pisu pasożytujący na spółkach państwowych, propagandowe gazety i portale i 200 pracowników centralnego portu lotniczego, którzy zgarniają co roku 30 milionów.
4