Polaków coraz bardziej niepokoi szybki wzrost cen żywności [RAPORT]
Niemal wszyscy polscy konsumenci dostrzegają wzrost cen żywości. Większość ocenia, że jest on „zdecydowany”, a dla wielu osób jest już „dotkliwy” – to wyniki badania przeprowadzonego we wrześniu br. przez firmę Inquiry Market Research.
Prawie wszyscy respondenci uważają, że ceny produktów spożywczych wzrosły, a blisko 2/3 mówi, że wzrosły zdecydowanie. Taka opinia jest szczególnie częsta wśród kobiet (69 proc.) i osób w wieku 55+ (71 proc.), a także wśród osób w trudnej sytuacji finansowej (74 proc.).
Zdecydowany wzrost cen najrzadziej był wskazywany przez studentów (34 proc.) oraz respondentów z regionu wschodniego, ale i tu połowa badanych dostrzegła to zjawisko (50 proc.).
Najbardziej widoczny dla polskich konsumentów jest wzrost cen warzyw i przetworów warzywnych, mięsa i wędlin, a także owoców oraz przetworów i soków owocowych. Polacy dostrzegają także wzrost cen pieczywa, nabiału i ryb. Zatem, w odczuciu respondentów, szybko drożeją przede wszystkim podstawowe produkty spożywcze.
Drożyzna na rynku warzywno-owocowym częściowo spowodowana byłą długotrwałą suszą, jaką obserwowaliśmy w tym sezonie. Druga ważna przyczyna to wzrost kosztów płac pracowników sezonowych, zatrudnianych do zbioru płodów rolnych.
Wzrost cen jest widoczny dla Polaków także w odniesieniu do innych produktów i usług, choć w nieco mniejszym stopniu niż w przypadku produktów spożywczych.
Zdecydowany wzrost cen jest szczególnie często wskazywany wśród kobiet (45 proc.) i osób w wieku 55+ (46 proc.), a także wśród osób w trudnej sytuacji finansowej (54 proc.). Z kolei stosunkowo najrzadziej dostrzegli go studenci (23 proc.) oraz respondenci z regionu centralnego (30 proc.).
Wśród osób, które dostrzegły wzrost cen, niemal połowa uważa, że jest on dość dotkliwy lub bardzo dotkliwy (łącznie 47 proc.). Taką opinię najczęściej deklarują osoby o trudnej sytuacji finansowej (łącznie 75 proc.).
– Polacy dostrzegają wzrost cen podstawowych artykułów, szczególnie w najuboższych rodzinach, obawiają się też dalszego wzrostu cen w przyszłości. Doskonale rozumieją, że oznacza to spadek siły nabywczej, nawet jeśli nominalnie płace wzrosną. Dotyczy to przede wszystkim emerytów, ale też rodzin wielodzietnych – wyjaśnia Agnieszka Górnicka, prezes zarządu firmy badawczej Inquiry Market Research.
Nastroje polskich konsumentów mogą się szybko pogarszać w miarę słabnięcia koniunktury gospodarczej. Wzrost gospodarczy w Europie jest wyraźnie spowalnia, a w Niemczech – czyli u naszego największego partnera gospodarczego – można już mówić o technicznej recesji. Większość Polaków raczej nie zdaje sobie sprawy, że także polska gospodarka musi prędzej czy później zwolnić bieg.
2