Polska zaskarży decyzję Komisji Europejskiej ws. podatku handlowego do TSUE
Ministerstwo Rozwoju poinformowało, iż wiceminister finansów Wiesław Janczyk zwrócił się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych o zaskarżenie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej decyzji Komisji Europejskiej ws. "nakazu zawieszenia" podatku handlowego.
Przypomnijmy, o takich planach mówił jeszcze 20 września ówczesny minister finansów, Paweł Szałamacha. - Decyzja Komisji Europejskiej o zawieszeniu podatku od handlu jest nie do zaakceptowania, jest niejasna ze względu na to, że wielokrotnie KE wzywała do opodatkowania dochodów tam, gdzie one są wytwarzane - tłumaczył wówczas minister.
Szałamacha stwierdził również, iż decyzja KE "jest sukcesem lobbystów" oraz "działaniem na korzyść korporacji międzynarodowych". Dodał, że w jego ocenie decyzja KE jest "arbitralna, czysto polityczna" oraz że KE "nie czytała argumentów strony polskiej, przyjęła wstępną tezę".
O planach zaskarżenia decyzji TSUE ws. podatku handlowego mówiła także premier Beata Szydło. - Werdykt (KE - dop. red.) zaskarżymy do trybunału w Strasburgu, a po drugie będziemy również przygotowywać nowy projekt - oznajmiła szefowa rządu 12 października w TV Trwam, nie zdradzając jednak żadnych dodatkowych szczegółów.
Janczyk w liście do ministra Witolda Waszczykowskiego zaznacza, że nałożony na Polskę przez KE nakaz skutkować będzie ubytkami w budżecie państwa na poziomie ok. 0,5 mld zł w tym roku i 1,6 mld zł rocznie w latach kolejnych.
- Niezbędna zatem jest korekta budżetu co do planowanych dochodów oraz podjęcie działań mających na celu wyrównanie powstałego deficytu za pomocą innych środków. Blokada podatku z jednej strony powoduje zmniejszenie wpływów budżetowych, a także ograniczenie możliwości opracowania alternatywnych koncepcji opodatkowania, z drugiej strony [powoduje] destabilizację sytuacji prawnej przedsiębiorców branży handlu detalicznego, a pośrednio również wpływa na sytuację dostawców i producentów sklepów detalicznych - podkreśla Janczyk w liście skierowanym do szefa polskiej dyplomacji.
Przypomnijmy, 19 października weszło w życie rozporządzenie ministra rozwoju i finansów w sprawie zaniechania poboru podatku od sprzedaży detalicznej. Polskie władze zdecydowały się na taki krok, chcąc wypełnić w ten sposób wydany przez Komisję Europejską "nakaz zawieszenia" podatku, który wiązał się ze wszczęciem przez KE szczegółowego postępowania wyjaśniającego w sprawie tej daniny. Komisja zdecydowała się na użycie takiego środka, gdyż obawia się, że wprowadzony w Polsce podatek może faworyzować niektóre przedsiębiorstwa kosztem innych. Najwięcej wątpliwości KE wzbudzają progresywne stawki oparte na wielkości przychodów oraz wysoka kwota wolna od podatku, które w praktyce oznaczać mogą, iż przedsiębiorstwa o niskich przychodach uzyskają selektywną przewagę nad swoimi konkurentami, z naruszeniem unijnych zasad pomocy państwa.
1 komentarz
-
27.10.2016
Waszczu dobrze wyszedł
3