Prawie połowa Polaków wybiera firmy kurierskie, które deklarują działania na rzecz ochrony środowiska naturalnego
Polscy konsumenci coraz częściej biorą pod uwagę proekologiczne działania firm kurierskich, z usług których zamierzają skorzystać. Rośnie świadomość, że ślad węglowy jest większy w przypadku usługi door-to-door niż przy odbiorze przesyłki w punkcie. Szczególnie pokolenie Z zdaje sobie sprawę z korzyści środowiskowych związanych ze skorzystaniem z takiego rozwiązania.
Jak wskazuje badanie przeprowadzone na zlecenie DHL Express, firmy obsługującej międzynarodowe ekspresowe przesyłki lotnicze, niemal co drugi respondent nadający i odbierający przesyłki zagraniczne (47 proc.) podczas wyboru firmy kurierskiej zwraca uwagę na jej działania na rzecz ochrony środowiska naturalnego.
– W DHL Express dostrzegamy wyzwania w zakresie dekarbonizacji działalności i dążymy do tego, by kreować i wdrażać rozwiązania przyjazne środowisku. Zakładamy, że do 2025 zredukujemy swoją emisję CO₂ o połowę, a do 2050 roku do zera. Nasze starania w tym zakresie rozpoczynają się już od momentu decyzji, jakimi samolotami będziemy realizować dostawy międzynarodowych przesyłek oraz w jaki sposób będziemy je eksploatować. Stawiamy na jednostki z nowoczesną technologią zużycia paliwa. Jako jeden z pierwszych globalnych przewoźników ekspresowych uruchomiliśmy usługę GoGreen Plus, aby zapewnić klientom możliwość korzystania ze zrównoważonego paliwa lotniczego (SAF) w celu obniżenia emisji dwutlenku węgla. Chcemy też, by do 2030 r. wykorzystanie SAF stanowiło 30 proc. w całym transporcie lotniczym – mówi Agnieszka Łukawczyk, dyrektor ds. operacji w DHL Express Polska.
Ekologiczne postawy konsumentów mogą przekładać się na wybór usług kurierskich, które są bardziej przyjazne środowisku. Jednym z przykładów, jak zmniejszyć ślad węglowy, jest rezygnacja z usługi door-to-door na rzecz przekierowania przesyłki do punku odbioru. Blisko 60 proc. uczestników badania deklaruje, że ma tego świadomość. Co ciekawe, spośród badanych, którzy nie znali zależności między rodzajem usługi kurierskiej a jej wpływem na środowisko, niemal co trzeci jest skłonny przekierować przesyłkę do PUDO (ang. Pick Up, Drop Off), aby przyczynić się do redukcji śladu węglowego swojego zamówienia.
Proekologiczne podejście króluje natomiast w najmłodszej grupie wiekowej i to właśnie wśród przedstawicieli generacji Z wiedza, wrażliwość i otwartość na kwestie redukcji śladu węglowego jest najbardziej zauważalna. Pokolenie to ma najwyższą spośród badanych świadomość o możliwości redukcji emisji CO2 dzięki przekierowaniu przesyłki do punktu odbioru (niemal 70 proc.). Blisko 55 proc. z nich deklaruje też, że wybierając firmę kurierską, uwzględnia na działania proekologiczne przewoźnika.
– Zauważamy, że coraz więcej naszych klientów, zarówno biznesowych, jak i indywidualnych, zwraca uwagę na aspekt śladu węglowego i wybiera przewoźnika przez pryzmat jego działań na rzecz dekarbonizacji. Bardzo nas to cieszy, choć mamy świadomość, że potrzebna jest dalsza edukacja w kwestii redukcji śladu węglowego w trosce o przyszłe pokolenia. Chcemy, aby firmy oraz konsumenci, korzystający z naszych przewozów byli częścią tej środowiskowej rewolucji w logistyce – podsumowuje Agnieszka Łukawczyk.
4 komentarze
-
14.04.2023
Przecież tych firm jest tylko kilka i prawie wszystkie stawiają na ekologię, więc co w tym dziwnego, że połowa ludzi "wybiera" takie firmy? Nic nie wybierają, biorą jak leci i to co sprzedawca ma dostępne. Co drugie zamówienie trafia się firmie która jest "eko" i tyle. Czysta loteria, a nie świadome wybory.
-
13.04.2023
A ja myślę, że 99% kupujących patrzy głównie na cenę. Jak jeszcze w parze idzie "ekologia" to dobrze, ale jak nie idzie ale jest taniej to też dobrze.
Wyjątek stanowi u mnie Poczta Polska i Pocztex. Nigdy więcej. Dostawa kurierem Pocztexu trwała ostatnio 3 doby, a PP tak zdziera pieniądze, że taniej jest niektórymi kurierami wysłać niż listem poleconym. I jak tu popierać "polskie"? Patriotyzm ekonomiczny owszem ale nie za wszelką cenę i nie kosztem własnych interesów.
U mnie ostatnio paczkomaty wygrywają - zamówienie wrzucone o 16.00 dotarło do maszyny na drugim końcu Polski o 7 rano następnego dnia. Rewelacja. Mam coraz bardziej dość nieczasowych kurierów na których trzeba czekać od rana do wieczora, wydzwaniać, zastanawiać się czy zostawi awizo czy jednak uda się. Lepiej już podejść do tego paczkomatu. I jest to rozwiązanie chyba najbardziej eko bo jeden samochód wiezie i dostarcza dziesiątki, a nawet setki przesyłek jednocześnie, a nie smrodzi cały dzień po mieście. -
13.04.2023
99% raczej nie wybiera takiego kryterium. Ba większość w ogóle nie wybiera, bo korzysta z tego, co oferuje dostawca. Jeśli już wybiera, to ze względu na cenę/terminy/zaufanie i sposób doręczenia. Tylko przy okazji akurat te wybrane firmy okazują się być "proekologiczne".
-
12.04.2023
Mam te kryterium gdzieś. Byle polska firma i do paczkomatu. Sorry rodacy pracujący dla zagranicznych firm kurierskich. Wolę dopłacić niż obcemu zapłacić
9