Prezes UOKiK odpowiada Agrounii: Biedronka nie jest monopolistą, nie ma podstaw do podziału sieci
– Absolutnie trafiła do nas skarga ze strony Agrounii i została przez nas potraktowana uczciwie, z poszanowaniem, podobnie jak 50 tys. innych skarg. Każda z nich, która trafia od konsumenta, jest dla nas ważna – zapewniał w programie "Money. To się liczy" prezes urzędu Tomasz Chróstny. Jednocześnie wprost zakomunikował, że nie widzi podstaw do podziału Biedronki, bo nie jest ona monopolistą.
- Jeżeli chodzi o kwestię podziału, pozwolicie państwo, że będę abstrahował od tego typu sugestii. Urząd nie postępuje w wyjęciu od rzeczywistości. Dla nas jest istotny zgromadzony materiał i to, na co nam pozwala ustawa w tym zakresie. Jesteśmy na etapie postępowania, nie jestem obecnie w stanie udzielić państwu informacji, w jakim zakresie będzie wydana decyzja. Na pewno zgodnie z przepisami prawa, pierwszy dowie się o tym przedsiębiorca – tłumaczył prezes.
Zapytany o to, czy UOKiK sprawdzi, czy Biedronka nie jest monopolistą, bo to byłoby główną przesłanką do podziału, prezes UOKiK odpowiedział: - Akurat w tym zakresie mogę udzielić informacji. Na chwilę obecna żadna z sieci nie ma pozycji monopolistycznej.
Chróstny wskazuje, że jeśli chodzi o duże podmioty i sieci handlowe rynek jest bardzo konkurencyjny, a walka o klienta między nimi mocno uderza w mniejsze placówki. – Niemniej jednak nie możemy tutaj mówić o pozycji dominującej, zdecydowanie nie o monopolistycznej.
Tak naprawdę prezes odpowiedział więc na wezwania Agrounii, która żądała podziału Biedronki. - Trudno wyobrazić mi sobie sytuacje, w której podmiot, który nie jest monopolistą, zostałby podzielony. Nie ma takiej możliwości i w tym wypadku nie traktuję tego postulatu jako możliwego do zrealizowania.
Lider Agrounii mówił już wcześniej, w rozmowie z naszym serwisem, że spodziewa się oddalenia wniosku. – Spodziewam się tego, że polskie urzędy są zbyt słabe, boją się podejmować odważnych decyzji, nawet jeśli okazuje się, że w dalszym biegu są słuszne, ale są niepopularne. Po prostu widzę słabość UOKiK-u, podobnie jak wielu innych urzędów – tłumaczył Michał Kołodziejczak.
Jak Agrounia motywuje konieczność podziału sieci? - Biedronka jasno wskazała, że realia, które stworzono w sklepach po prostu ich przerosły. Jeśli ciągle są odnajdywane nieprawidłowości w sklepach, a kierownictwo nie może nad nimi zapanować, problem nie jest chwilowy i doraźny, to władze spółki ewidentnie sobie nie radzą. Stosowane są za to ewidentne zagrywki PR-owe, jak np. powołanie rzecznika praw konsumenta. Przecież to jest ewidentne naplucie w twarz UOKiK-owi. Biedronka pokazała, że stworzyła swój urząd wewnętrzny i nie zamierza przejmować się urzędem państwowym – przekonuje Kołodziejczak.
2 komentarze
-
06.06.2020
Żadna sieć nie powinna mieć możliwości przekroczenia 10% w rynku. Wtedy jest konkurencja. Dobrze, że ktoś zaczął ten temat.
-
05.06.2020
No to p. Kołodziejczak słusznie obawiał się , że będzie taka odpowiedź z UOKiK-u. Jeśli ponad 50 mld zł w obrocie handlowym Bieronki w Polsce to nie monopol, to ile jeszcze muszą wykończyć polskich sklepów, aby uznać ich za monopolistę? Ręce opadają. Portugalia Rządzi!!
8