Rynek dyskontów się nasyca. 40 proc. z nich ma konkurenta tuż za miedzą [RAPORT]
Średnia odległość między dyskontami spadła o 160 metrów. Wzrósł też odsetek sklepów z tego kanału, które muszą konkurować z innym dyskontem. Tempo wzrostu liczby tego typu sklepów wyhamowuje, bo rynek wyraźnie się nasycił.
Jeśli widzisz ten tekst, oznacza to, że wykorzystałeś limit 8 bezpłatnych artykułów w tym miesiącu lub próbujesz przeczytać artykuł premium, dostępny wyłącznie dla naszych Subskrybentów.
Wspieraj profesjonalne dziennikarstwo.
Wykup subskrypcję i uzyskaj nieograniczony dostęp do naszego portalu.
Kliknij i sprawdź wszystkie korzyści z bycia naszym Subskrybentem!
Posiadasz subskrybcję? Zaloguj się.
-
Dostęp 30 dni19.99 zł - 30 dni
-
Dostęp roczny 365 dni149.99 zł - 365 dni
- Dostęp do ekskluzywnych treści publikowanych wyłącznie na naszym portalu
- Dostęp do wszystkich bieżących artykułów - newsów, analiz, raportów, komentarzy, wywiadów
- Dostęp do całego archiwum artykułów na portalu wiadomoscihandlowe.pl - ponad 45 tys. materiałów dziennikarskich
- Dostęp do wszystkich galerii zdjęć i materiałów wideo
- Satysfakcję z przynależności do unikalnej społeczności ludzi ze świata handlu/FMCG skupionej wokół portalu wiadomoscihandlowe.pl - największego tego typu serwisu w Polsce
3 komentarze
-
01.02.2022
>Zet - na "zachodzie" czyli gdzie? ;) jest tak -códownie- ??
Fakt np w Niemczech, w samych centrach miast ciężko zazwyczaj znaleźć jakiekolwiek sklepy spożywcze.... jak sie jakiś dyskont czy turecki trafi to naprawdę sukces i ma monopol na kilka km/kwadratowych
A zazwyczaj klienci po prostu muszą często kursować po kilka km do dyskontów czy hipermarketów -
01.02.2022
Na Zachodzie odległości sa jeszcze mniejsze - budy dyskontów stoją dosłownie obok siebie, ściana w ścianę . Dlaczego? Tam lokalne władze bardzo dbaja o rodzimy handel (i właściciele, i pracownicy sa ich wyborcami, sąsiedami, znajomymi), o lokalnych rzeźników i piekarzy, itd., wiec pod twardym hasłem dbania o estetykę miast(eczek) NIE dają zgód na otwieranie dyskontów w sąsiedztwie a nawet w pobliżu osiedli, domów, itd. O centrach nawet nie wspominając. Dyskonty stawia się tylko w strefach przemyslowych lub handlowych, gdzieś na uboczu, pod miasteczkiem. Dzieki temu w mieście doskonale funkcjonuje mały handel, a z nim przedsiębiorcy oferujący klientom cos więcej niz żywność przemysłowa zapakowana w plastik i wytwarzana w tysiącach ton. Skutek? Wladze miasta maja pieniądze z podatków, ludność miejsca pracy, w mieście istnieją silne relacje społeczne podtrzymywane w tych małych sklepach. Dodatkowo wskaźnik otyłości nie rośnie w tak zastraszającym tempie jak w Polsce, takze u dzieci.
-
01.02.2022
Jeszcze wsie nie są zagospodarowane
4