Rynek e-commerce. Dostawy do punktów wyprą tradycyjne przesyłki do drzwi?
Jak wynika z najnowszego badania przeprowadzonego przez Gemius, popularność dostaw do paczkomatów w polskim e-commerce po raz kolejny wzrosła. Czy dostawy do punktów mają szansę wyprzeć tradycyjne przesyłki do drzwi?
Jak czytamy w najnowszym badaniu przeprowadzonym przez Gemius, 52 proc. ankietowanych wskazało dostawę do paczkomatu jako najczęściej wybieraną formę dostawy podczas zakupów przez internet. Liczba ta, w stosunku do roku poprzedniego, wzrosła o 4 proc. Warto jednak zwrócić uwagę, że jednocześnie zmalała liczba osób najczęściej wybierających tradycyjne przesyłki „do drzwi”. Podczas gdy w 2018 roku wskaźnik ten osiągnął 75 proc., w bieżącym jest to już 58 proc.
Zdaniem ekspertów zwiększenie udziału dostaw do punktów, kosztem dostaw do drzwi, to naturalna konsekwencja zmian rynkowych, klienci są coraz bardziej wyedukowani pod tym względem. W Polsce bardzo intensywnie nad świadomością konsumentów pracują najwięksi operatorzy tacy jak Poczta Polska i Inpost, ale także platformy handlowe, np. Allegro, czy takie serwisy jak Bliskapaczka.pl.
- Kupujący online coraz częściej świadomi są korzyści wynikających z tego typu dostawy – możliwości odbioru w dogodnym dla nich miejscu i czasie, bez konieczności przebywania pod ustalonym adresem w określonych godzinach. Z drugiej strony obserwowany przez nas trend spowodowany jest powolnym wzrostem cen dostaw do drzwi. Jest on z kolei wynikiem presji płacowej, jakiej doświadczają przewoźnicy ze strony swoich pracowników, a także trudności związanych z obsadą pracowniczą wielu podstawowych ról w procesach logistycznych – w szczególności magazynowych oraz kurierów czy kierowców – mówi Wojciech Kliber, wiceprezes zarządu Sendit oraz współtwórca serwisu Bliskapaczka.pl.
Czy biorąc pod uwagę stale rosnącą popularność dostaw do punktów, możemy spodziewać się, że w perspektywie kilku lat całkowicie wyprą z rynku standardowe przesyłki do drzwi?
– Dostawy do punktów będą stanowiły coraz istotniejszy element oferty rynkowej, a ich udział będzie rósł dynamicznie. Nie zastąpią jednak całkowicie tradycyjnych usług kurierskich. Przede wszystkim dlatego, że usługa odbioru, jak również nadania w punktach, została zaprojektowana dla klientów z grupy sklepów internetowych oraz osób prywatnych. Nadawcy z sektora B2B, wśród których największą popularnością cieszy się tradycyjna usługa kurierska, pozostaną – w dominującej większości – przy dostawie do drzwi. Elastyczność i efektywność dostawy do punktu nie mają tak dominującej wartości w ich przypadku – komentuje Wojciech Kliber.
1 komentarz
-
13.08.2019
Zaczynając przygodę ze swoim sklepem internetowym najciężej było pozyskać klientów. Dzięki narzędziu od bazo.io wiedziałem kto jest zainteresowany tym co oferuje i mogłem w prosty sposób nawiązać z kontakt. Już wtedy zauważałem potencjał paczkomatów, bo większość klientów wybierało właśnie taki rodzaj dostawy.
4