Sears na skraju bankructwa. Kolejna ofiara Amazona
Firma Sears, właściciel 500 marketów w USA, wystąpiła do sądu o ochronę przed wierzycielami zgodnie z tzw. Rozdziałem 11 prawa upadłościowego. Zadłużenie firmy przekroczyło już 11 mld dolarów.
Sears wystąpiło do sądu o ochronę 15 października br. Celem firmy jest przetrwanie, a docelowo powrót do rentowności.
Działania sieci wsparły już instytucje finansujące. W minionym tygodniu udało się zabezpieczyć finansowanie na poziomie 300 mln dolarów, które ma pomóc w przetrwaniu procedury restrukturyzacyjnej. Oprócz tego firma negocjuje z ESL Investments, czyli jej większościowym udziałowcem, dofinansowanie na poziomie 300 mln dolarów.
Sears zadeklarowało, że będzie regularnie płaciło pracownikom oraz wypłacało dotychczasowe świadczenia, a także spłaciło dostawcom i wynajmującym powierzchnie handlowe wszystkie należności po 15 października.
Jak zadeklarował zarząd firmy, sieci sklepów Sears, Kmart, a także platformy internetowe i mobilne będą nadal otwarte i będą oferowały pełną gamę towarów. Bez zmian funkcjonować będą również programy lojalnościowe i karty członkowskie dla klientów.
- Przez ostatnie 7 lat pracowaliśmy, by zreorganizować nasz biznes w celu uwolnienia wartości z naszych aktywów - powiedział Edward S. Lampert, prezes Sears Holdings. Jak zaznaczył, by dokończyć ten plan niezbędne jest pilne przywrócenie płynności biznesowi. - Rozdział 11 pozwoli grupie na elastyczność, niezbędną do wzmocnienia finansów i która pozwoli na przyspieszenie strategicznej transformacji biznesu, a docelowo na powrót do rentowności.
Podstawowym elementem planu jest pozbycie się nierentowych sklepów. Na listopad zaplanowano zamknięcie 46 lokalizacji. To tylko początek likwidacji, bo z końcem roku znikną dodatkowo 142 placówki. Część sklepów może nabyć ESL - większościowy właściciel Sears. Zmiany dotyczą również zarządu firmy. Z funkcją CEO pożegnał się Edward S. Lamper - pozostanie na stanowisku prezesa zarządu. Powołano także komitet restrukturyzacyjny.
22