W handlu trwa fascynująca transformacja. W jakim kierunku zmierzają sklepy i centra handlowe?
W sektorze handlowym obserwujemy wiele trendów i nowych technologii, które mogą zmienić całą branżę – wskazuje Bartosz Jankowski, partner, dyrektor Działu Desing&Build w Colliers International.
Przepowiednie z przeszłości, mówiące o przeniesieniu się całej sprzedaży do internetu okazały się nieprawdziwe. Widać jednak również, szczególnie na przykładzie USA, że niektóre sklepy, które trzymały się kurczowo modelu centrum handlowego, skończyły jako pustostany. - Coraz częściej na sklepy fizyczne oraz internetowe patrzymy jako na komplementarne dobra. Przykładem mogą tu być giganci tacy jak Amazon, Google czy eBay, którzy otwierają swoje lokale i chcą być widoczni zarówno online, jak i offline – wskazuje Bartosz Jankowski.
- Centra handlowe stają się przestrzeniami, w których po prostu chcemy spędzać czas, i pod tym kątem są przebudowywane. Przykładem może być koncept American Dream Miami, który, z powierzchnią 600 tys. mkw., będzie bardziej przypominał hyde park niż centrum handlowe. Sklepy stają się showroomami przyciągającymi klientów technologią, nowoczesnością i ukierunkowaniem na zapewnienie miłych doznań – dodaje.
Ekspert zwraca uwagę, że zamiast standardowych „magazynów z kasami” widzimy coraz większą liczbę znacznie mniejszych concept store’ów. - Takie ruchy zapowiedzieli już międzynarodowi giganci jak Ikea czy Nike. Ten ostatni dodatkowo chce wprowadzić do swoich sklepów szafki, które umożliwiają bezpośredni odbiór zamówień czy rozszerzony system rezerwacji produktów w samym sklepie – zaznacza dyrektor Działu Desing&Build w Colliers International.
Już teraz jest szereg start-upów z powodzeniem wdrażających w zwykłych sklepach technologie, takie jak chat boty, interaktywne wyświetlacze reagujące na humor klienta czy wirtualni asystenci w smartfonie. - Przykładem może być rodzimy start-up Abyss Glass, umożliwiający projektowanie interaktywnych luster, które poza odbiciem sylwetki wyświetlają dopasowane treści w zależności od miejsca i kontekstu, wpływające odpowiednio na odbiorcę – komentuje Jankowski. - To rozwiązanie docelowo pozwoli również dokonać zapłaty za wybrane produkty lub też zamówić inne rozmiary z dostawą do domu bezpośrednio z przymierzalni – podkreśla.
- Wchodząc do sklepu przyszłości, jesteśmy witani przez bota, który przedstawia spersonalizowaną ofertę. Poprzez aplikacje w telefonie otwieramy bramki do sklepu. Podczas zakupów sztuczna inteligencja poprzez kamery weryfikuje produkty, które wkładamy do koszyka i łączy je z nami jako konkretnymi klientami. Gdy zatrzymujemy się gdzieś na dłużej, nasza komórka lub interaktywny bot proponuje nam pomoc. A kiedy skończymy zakupy i przejdziemy przez bramki, aplikacja sama pobierze opłatę z naszej karty kredytowej za produkty, które włożyliśmy do koszyka. Sprzedawca dzięki temu na bieżąco aktualizuje stany magazynowe i automatyzuje zamówienia towaru – prognozuje nasz rozmówca.
3 komentarze
-
13.02.2020
Jak w takim razie będzie wyglądał handel? Porównajmy:
miasto 150k mieszkańców, 3 galerie handlowe w tym 1 TOP
miasto 60k mieszkańców, 1 galeria, kilka parków
wszyscy przeniosą się do sieci? Co z drobnymi przedsiębiorcami? -
13.02.2020
Myślę, że wszystko w handlu idzie w kierunku rozwoju e-commerce i kto tego nie zrozumie ten zostanie w tyle, po prostu. W tej chwili marketing automation potrafi zdziałać cuda, o czym więcej tutaj: https://lepiej-widoczni.pl/marketing-automation-kto-z-niego-korzysta/ a ciekawe jest też wykorzystanie chat botow czy błyskawicznej przesyłki.
-
12.02.2020
Czyli Tesco jest prekursorem
2