08.12.2021/13:34

Biedronka wywróci rynek aplikacji mobilnych do góry nogami. Czy zaoferuje więcej niż Lidl i Żabka?

Dokładnie połowa osób przebadanych przez firmę badawczą Inquiry na potrzeby raportu „Aplikacje mobilne - przegląd rynku i perspektywy rozwoju” zainstalowała na swoim smartfonie przynajmniej jedną „apkę” sieci sklepów spożywczych. Ponad 80 proc. użytkowników aplikacji korzysta z nich przy okazji każdej lub większości wizyt w sklepie – wynika z raportu przygotowanego we współpracy z redakcją portalu wiadomoscihandlowe.pl. Klienci i konkurencja niecierpliwie wyczekują nowej odsłony aplikacji mobilnej Biedronki, która zapowiadana była na jesień 2021 roku.

Jeśli widzisz ten tekst, oznacza to, że wykorzystałeś limit 8 bezpłatnych artykułów w tym miesiącu lub próbujesz przeczytać artykuł premium, dostępny wyłącznie dla naszych Subskrybentów.
Wspieraj profesjonalne dziennikarstwo.
Wykup subskrypcję i uzyskaj nieograniczony dostęp do naszego portalu.

Kliknij i sprawdź wszystkie korzyści z prenumeraty WH Plus

W ramach subskrybcji otrzymasz:
  • Dostęp do ekskluzywnych treści publikowanych wyłącznie na naszym portalu
  • Dostęp do wszystkich bieżących artykułów - newsów, analiz, raportów, komentarzy, wywiadów
  • Dostęp do całego archiwum artykułów na portalu wiadomoscihandlowe.pl - ponad 50 tys. materiałów dziennikarskich
W ramach Prenumeraty WH Plus także:
  • 6 wydań magazynu Wiadomości Handlowe w wersji drukowanej i e-wydania
  • Raport:Lista 60 regionalnych i lokalnych spożywczych sieci handlowych – trendy, prognozy wyzwania dla małych sieci
  • Tygodniowy przegląd kluczowych informacji i analiz. W każdy piątek w twojej skrzynce e-mail.
  • Gwarantowane miejsce na webinarach organizowanych przez Wiadomości Handlowe
  • Rabat 30% na wybrane raporty WH MARKET
Dodaj komentarz

6 komentarzy

  • taka prawda 12.12.2021

    Ja także uważam, że brak sklepu online w Biedronce i porządnie zorganizowanych dostaw to śmiech na sali i obciach dla firmy. Powinni już dawno postawić darkstory z prawdziwego zdarzenia w każdym większym mieście i albo podpisać umowę z dostawcami typu Wolt albo Stava albo sami zorganizować flotę pojazdów. Na początek niech to będzie tylko jakiś test, żeby się przekonali że warto. Obecnie kuszą ludzi dostawami przez Glovo ale to jest paranoja. Jak można zachęcać klienta do zamówień "bez ograniczeń" skoro gość z Glovo jest w stanie przewieźć max. 8kg i to jeszcze o objętości plecaka i nic więcej? To co ja mam kupić? 2kg ziemniaków, parę twarogów, jakieś chleby, może butelkę wody i to wszystko? Tragedia jest z tą Biedronką. Właściwie to mogliby dodać opcję samochodową i po prostu mieć Glovo i inną firmę jednocześnie. Jak większe zamówienie to jedzie kurier, a jak malutkie to Glovo. Tyle w temacie i aż tyle!

  • Nickt 10.12.2021

    Oczywiście, że tak. Dlaczego nie, skoro stacjonarnie są takie rzeczy dostępne? A skoro Biedronka nie potrafi i olewa internetowych klientów to będą zarabiać i rozwijać się inne sieci. Co mnie cieszy tak naprawdę. Barbora daje darmowe dostawy, Stokrotka daje darmowe dostawy, Frisco daje darmowe dostawy i liczne rabaty/bonusy, Spar daje darmowe dostawy, Polomarket umożliwia przypisanie karty lojalnościowej i ma solidny sklep online także, podobnie jak Auchan. Jakoś wszystkim się opłaca, a największej Biedronce nie. To wystarczy od razu powiedzieć, że Biedronka ma internetowych klientów tam, gdzie słońce nie dochodzi. Zobaczymy za jakiś czas czy rurka nie zmięknie bo obecnie zakupy przez neta to już właściwie standard i nie zamierzam latać po kilogram mandarynek i paletkę jajek na promocję do jaśnie hrabiów skoro jadą do mnie ze Stokrotki bez łaski i w tej samej cenie. To się nazywa zdrowa konkurencja, która już niejedną sieć wykosiła lub zmusiła do zastanowienia się nad sobą. Czego i Biedronce życzę zapewniając, że od 2 lat nie wydałem tam ani grosza i nie wydam dopóki nie będę mógł tego zrobić w normalny, cywilizowany, kompleksowy sposób przez neta. Tak, jak robię to obecnie w innych sieciach. Dzięki temu odkryłem zresztą, że istnieje życie poza Biedronką, że można mieć smaczniejszy chleb, lepszy jogurt naturalny albo twaróg który nie ocieka wodą, świeższe i lepsze mięso, ładniejsze owoce i warzywa, itp. itd. Także może się okazać, że już nie wrócę do Biedronki, nawet gdy kiedyś zrobią sklep w necie i zaczną się prosić o klientów. Zwyczajnie, może być już za późno bo siła przyzwyczajenia robi swoje, podobnie jak jakość.

  • Nickt3 10.12.2021

    no przecież nie Nickt.... jeszcze kupon rabatowy na kolejne zamówienie by się przydał ;)

  • Nickt 10.12.2021

    Oczywiście ja płacę za dostawę. Albo dzielę się kosztem ze sklepem jeśli większe zamówienie i sklep zechce zorganizować taką promocję albo naliczyć mi jakieś punkty lojalnościowe na darmową dostawę za którymś razem. Możliwości jest mnóstwo. A działa to rewelacyjnie w paru sieciach dzięki dostawcom typu Stawa czy Wolt. Nie mogę pojąć gdzie Biedronka ma problem, żeby ich domixować do listy dostawców. O zrobieniu sklepu online nie mówiąc.

  • Nickt2 09.12.2021

    I chcesz to wszystko w cenie półkowej... Kto płaci za dostawę?

  • Nickt 08.12.2021

    Czy szanowna Biedronka mogłaby przestać szaleć z aplikacjami i zrobić najpierw normalny sklep internetowy tak jak szanujące się sieci typu Stokrotka czy Polomarket? I mieć normalne dostawy samochodowe, a nie rowerzystów, którzy nie dowożą połowy zamówienia. Nawet kart lojalnościowych nie potraficie zintegrować i umożliwić korzystania z promocji tego rodzaju przy zamówieniach z neta. Chcę mieć w necie to samo co w gazetce, wchodzę na stronę, klikam, zamawiam, płacę, przyjeżdża, gotowe. A nie jakieś wynalazki. Czy wy rozumiecie, że są ludzie którzy potrzebują zaopatrzyć całe rodziny, a nie kupić sobie pączka i litr napoju? Konkurencja wam rośnie, coraz więcej firm dostarcza kompleksowo, a wy dalej w lesie. Powodzenia!

Zostaw komentarz

Portal Wiadomoscihandlowe.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.