27.06.2015/17:17

Cydr: jabłkowe wejście smoka

Cydr przyjął się głównie wśród młodych mieszkańców średnich i dużych miast. Część z nich traktuje ten lekki napój alkoholowy jako alternatywę dla piwa. Latem będą go pić przy grillu.

Nie mieć cydru w ofercie to duży błąd, bo w zeszłym roku jego sprzedaż rosła w trzycyfrowym tempie. Trudno w to uwierzyć, ale niektórzy detaliści (głównie w małych miejscowościach) nigdy o cydrze nie słyszeli. Podajemy więc prostą definicję. Cydr jest napojem o niskiej zawartości alkoholu (1,5­‑8%) uzyskiwanym przez fermentację moszczu jabłkowego. Może być mętny lub klarowny. Z kolei perry to napój z fermentowanego moszczu gruszkowego.

Pod względem konsumpcji cydrów rynek europejski nie jest jednolity. Kraje, w których jest wiele sadów, jak Austria, Niemcy, Wielka Brytania czy Francja, mają długą tradycję wytwarzania tego alkoholowego napoju i ustabilizowaną produkcję. Wyrób cydru na skalę handlową i w gospodarstwach domowych jest tam bardzo rozpowszechniony. W Polsce zajmuje się tym na razie kilku dużych producentów i kilkudziesięciu wytwórców regionalnych.

Złe skojarzenia

Testy tej niskoalkoholowej nowości zaczęły się kilka lat temu od sklepów wielkopowierzchniowych. Carrefour, Auchan, Tesco nie miały oporów, by wprowadzić cydr do oferty. Pewnie dlatego, że know­‑how w przywołanych sieciach pochodzi od cudzoziemców, którzy znają ten napój, bo w ich krajach jest tak samo rozpoznawalny jak piwo. Stopniowo zaczął przenikać do tradycyjnego detalu.

Głównym wrogiem cydru są złe skojarzenia. To pozostałość po tanich winach jabłkowych wytwarzanych w PRL. Nazwa „jabol” wciąż funkcjonuje jako określenie fatalnej jakości wyrobu alkoholowego pozbawionego walorów smakowych.

Jabłecznik zamiast lagera

Oczywiście cydr to co innego. W Polsce jest zupełnie nowym segmentem, a nie modyfikacją istniejącego. Wprawdzie próbuje się go zakwalifikować do win, bo powstaje w ten sam sposób – poprzez fermentację owoców – jednak pod względem zawartości alkoholu bliżej mu do piwa. Gdzie zatem powinien być eksponowany? Specjaliści od półki odpowiadają: zależy od rodzaju opakowania. Cydr w szklanych butelkach o poj. 0,75 l powinien stać przy winach, natomiast ten w butelkach 0,33 l i półlitrowych puszkach – obok piwa.

Analitycy KPMG przyznają, że trudno przewidzieć, w którym momencie przestanie w przypadku cydru działać efekt nowości. Często porównuje się cydr i perry do piw smakowych i miksów piwnych. Jest to jednak nierówna konkurencja, ponieważ piwa, nawet w wersji smakowej lub miksu, są dla konsumentów bardziej przystępną i oswojoną kategorią.

Detaliści, gdy zamawiają towar, powinni pamiętać, iż cydr to na tyle młoda kategoria, że jest jeszcze wiele miejsca na pozyskanie nowych konsumentów. Może warto zrezygnować z jednego piwa typu lager na rzecz tego nowego, nie do końca przewidywalnego napoju alkoholowego. Szczególnie w sezonie grillowym.

(HUW)

Wiadomości Handlowe, Nr 6 - 7  (145), Czerwiec - Lipiec 2015

Dodaj komentarz

0 komentarzy

Zostaw komentarz Komentarz dodany pomyślnie - oczekuje na weryfikację

Portal Wiadomoscihandlowe.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.