Eurocash notuje wzrosty przychodów w hurcie i detalu. Sprzedaż na platformie eurocash.pl przekroczyła 1 mld zł
Grupa Eurocash opublikowała wyniki finansowe za I kw. 2020 r. Pomimo wyższych o 8 proc. przychodów w porównaniu z analogicznym okresem roku 2019, spółka nadal jest na minusie. Spółka zakończyła I kwartał 2020 r. stratą netto w wysokości 62 mln zł.
Przychody Grupy Eurocash w pierwszym kwartale 2020 r. sięgnęły 5,92 mld zł, wobec 5,4 mld zł rok wcześniej. Zysk brutto ze sprzedaży wyniósł 788 mln zł, o 10,7 proc. więcej niż rok wcześniej, a marża brutto ze sprzedaży była równa 13,3 proc. (wzrost o 0,33 p.p.).
Sprzedaż w segmencie hurtowym wzrosła o 6 proc. r/r, a w segmencie detalicznym o 12 proc. r/r.
Według Grupy Eurocash na stratę netto wynoszącą 62 mln zł (40 mln zł rok wcześniej) znaczący wpływ miały różnice kursowe wynikające z przeszacowania kontraktów leasingowych zgodnie ze standardem MSSF16 w kwocie -25,5 mln zł.
EBITDA (tj. zysk operacyjny powiększony o amortyzację) przekroczyła 126 mln zł i była o 4 proc. wyższa niż przed rokiem. Na wynik wpłynęły koszty związanie z pandemią COVID-19, które obciążyły wynik Grupy kwotą około 10 mln zł.
– Wprowadzone w marcu ograniczenia w przemieszczaniu się i funkcjonowaniu placówek handlowych wpłynęły istotnie na decyzje zakupowe konsumentów. Jako konsumenci, zaczęliśmy zdecydowanie rzadziej odwiedzać sklepy, wydając w nich jednak średnio więcej niż przed wybuchem pandemii. Skutkiem pandemii COVID-19 dla Grupy Eurocash w pierwszym kwartale 2020 r. był czasowy wzrost sprzedaży zarówno w segmencie detalicznym, jak i w segmentach hurtowych, które współpracują ze sklepami franczyzowymi, partnerskimi i niezrzeszonymi. Jednocześnie odnotowaliśmy spadek sprzedaży w segmencie HoReCa, z uwagi na zamknięcie gastronomii i hoteli. Poniesione w pierwszym kwartale dodatkowe koszty związane z pandemią szacujemy na około 10 mln zł. Związane były z czasowo wyższymi kosztami wynagrodzeń dla pracowników oraz zapewnieniem im środków ochrony osobistej – powiedział Jacek Owczarek, członek zarządu i dyrektor finansowy Grupy Eurocash.
Jak szacuje Eurocash, niemal 15 proc. żywności sprzedawanej w polskich sklepach przechodzi przez centra dystrybucyjne i hurtownie spółki. – Skala naszej działalności nakłada na nas wyjątkową odpowiedzialność w dobie pandemii koronawirusa. Nasze działania koncentrujemy na zapewnieniu ciągłości dostaw artykułów żywnościowych do sklepów, z zachowaniem jak najwyższego poziomu bezpieczeństwa naszych pracowników oraz klientów – właścicieli niezależnych sklepów, jak i ich pracowników – wskazał Jacek Owczarek, członek zarządu i dyrektor finansowy Grupy Eurocash.
W segmencie hurtowym w pierwszym kwartale br. Grupa Eurocash zanotowała wzrost sprzedaży o ponad 6 proc. r/r do 4,36 mld zł. Wypracowana w tym segmencie EBITDA sięgnęła prawie 114 mln zł, czyli o 13 proc. więcej niż rok wcześniej.
3 komentarze
-
16.05.2020
Słoń na glinianych nogach.
-
14.05.2020
Zgoda, tytuł jest mylący i nie odaje rzeczywistości, a ta jest taka - czym więcej sprzedaję, tym ma większe straty. Barwo za model bizneowy. Czytam atrykuł i nie wierzę, jak w pierwszym kwartale mżna było zrobić strate na 62 miliony. Co to dopiero będzie w II kwartale jak siadła sprzedaż ? Podstawowa działalnośc to 10 mln straty plus koszty finansowe od gigantycznego zadłużenia (kredyty i leasingi razem to 2,6 miliarda !!!) dają taką stratę. A EC dalej się zadłuża - 50 mln EUR z EBOIR na przejęcie nierentonego frisco i dodatkowo planują jeszcze wypłatę dywidendy. O dziesiątkach milionw gwarancji bankowych za terminowe płatności nie wspomnę. Szkoda, że w artykule niema nic o termonach płatności - doczytałam w sprawozdaniu że to średnio 70 dni. Warto pisząc atrykuł sięgnąć do materiałow źrodłowych.
-
14.05.2020
Tytuł artykułu powinien brzmieć : EC po raz kolejny w ostatnim kwartale wygenerowało straty, tym razem to minus 62 miliony złotych.
6