18.11.2019/14:21

Mobbing w Biedronce w Nowym Targu? Sieć odpowiada

„Tygodnik Podhalański” opisał fatalne traktowanie pracowników w jednym ze sklepów sieci w Nowym Targu. Teraz sprawę komentują przedstawiciele Biedronki.

Jeśli widzisz ten tekst, oznacza to, że wykorzystałeś limit 8 bezpłatnych artykułów w tym miesiącu lub próbujesz przeczytać artykuł premium, dostępny wyłącznie dla naszych Subskrybentów.
Wspieraj profesjonalne dziennikarstwo.
Wykup subskrypcję i uzyskaj nieograniczony dostęp do naszego portalu.

Kliknij i sprawdź wszystkie korzyści z prenumeraty WH Plus

W ramach subskrybcji otrzymasz:
  • Dostęp do ekskluzywnych treści publikowanych wyłącznie na naszym portalu
  • Dostęp do wszystkich bieżących artykułów - newsów, analiz, raportów, komentarzy, wywiadów
  • Dostęp do całego archiwum artykułów na portalu wiadomoscihandlowe.pl - ponad 50 tys. materiałów dziennikarskich
W ramach Prenumeraty WH Plus także:
  • 6 wydań magazynu Wiadomości Handlowe w wersji drukowanej i e-wydania
  • Raport:Lista 60 regionalnych i lokalnych spożywczych sieci handlowych – trendy, prognozy wyzwania dla małych sieci
  • Tygodniowy przegląd kluczowych informacji i analiz. W każdy piątek w twojej skrzynce e-mail.
  • Gwarantowane miejsce na webinarach organizowanych przez Wiadomości Handlowe
  • Rabat 30% na wybrane raporty WH MARKET
Dodaj komentarz

18 komentarzy

  • Pracownik a raczej niewolnik Jerenimo Martins 28.06.2022

    Nie jest to odosobnione niech Pani inspektor przeprowadzi kontrole zachowania kierownictwa wobec pracowników, w sklepie w Nakle nad Notecią przy ul Potulickiej.
    Tam jest obóz pracy brak przerw śniadaniowych krzyki wrzaski zastraszanie wpisami, oczernianie przy innych pracownikach itd. Kobiety dźwigają kartony z bananami po 18kg 20 kg przez cały dzień. Pracownicy nie otrzymują urlopu zgodnie z swoimi prośbami pracują po 12 godzin. Kierownictwo rejonowe i regionalne chroni kierownika sklepu ponieważ sklep przynosi duży dochód a dla nich liczą się tabelki wykresy wyniki ludzie są narzędziami pracy.

  • biedratozlo 24.06.2022

    Taką sam sytuacja jest w Myślenicach też tam ktos powinien zaglądnąć a NIK co śpi?

  • biedratozlo 24.06.2022

    Taką sam sytuacja jest w Myślenicach też tam ktos powinien zaglądnąć a NIK co śpi?

  • Ziutek 13.06.2022

    Normalnie jakbym czytała o sobie.... Pracuje pół roku i już mam w planach zwolnienie. Nie dość, że sama ogarniam warzywa (banan -18kg, arbuz -20kg w kartonie,nie wspomnę o ziemniakach czy kapuście). Jednego dnia robię 11 palet innego 6. Ile bym nie zrobiła jest źle. Z tego co zauważyłam to wszystkim jest źle, ale nikt się nie odzywa,a ja sama nic nie zrobię, bo jestem najkrócej. Dokładają obowiązków, ale pomocy żadnej.

  • Pracownik biedronki 07.06.2022

    Niestety muszę to wszystko potwierdzić,zbyt dużo zadań do wykonania zbyt mała obsada na zmianie ciągle poganianie że za wolno robimy a jesteśmy przepocone do szpiku i ciągle straszenie że będzie nagana że zwolnienie itd...
    Jesteśmy bezradne ,do biura obsługi po co jak wszyscy są zastraszeni i każdy się boi o stanowisko pracy niestety

  • Zleceniowka 09.02.2022

    A ja doświadczam mobbing przez zastępcę kierownika. Daje mi tyle zadań ze ciężko mi ogarnąć wszystko a i tak są komentarze typu " a ty jeszcze rozkładaszta palete?" Na przerwę jak idę to muszę się spytać i często odpowiedź brzmi, że jak coś zrobię to dopiero pójdę.Jak idę napić die wody to mnie szuka po sklepie,nawet spokojnie do toalety nie mogę iść. Wczoraj usłyszałam,że jestem pod jej dyktando i mam robić co mi każe...ok rozumiem wykonywanie poleceń ale jej polecenia są jak rozkazy. Ostatnio zarzuciła mi ze źle zamiatam sklep a i jeszcze przed zakończeniem zmiany musiałam zamieść umyć ręcznie i maszynowo sklep ....No i muszę zdążyć przed wyjściem po to tylko żeby "pani" nie musiała swoim koleżaneczko z bloku powierzać tych obowiązków. Koleżanka moja na zleceniu juz odeszła z powodu mobbingu z jej strony...nikt nie spytał jej dlaczego nie chce tam być.To przykre.

  • Paweł 18.08.2021

    Pracuje w Biedronce już 5 miesiący. Ale nawet będąc z innego kraju, nie odczuwam na sobie tego, co przeczytałem tutaj.
    Normalna kierowniczka, normalny zespół. Niema ani mobbingu, ani stresu, wszystko u nas w Poznaniu git.

  • Kik 09.06.2021

    Mobbing w Biedronce to poważny problem, nikt z zarządu nie interesuje się pracownikami. Sam jako pracownik Biedronki codziennie doświadczam mobbingu. Zaistniała sytuacja jak w Nowym Targu jest także w innych regionach. Dlaczego nie ma w Biedronce specjalisty HR od mobbingu, dlaczego w świadomości brygadzistów zwanych kierownikami nie ma utrwalonych w czasie szkoleń zasad współpracy z pracownikami i szkoleń czym jest mobbing i do jakich sytuacji nigdy nie mogą dopuścić? Oczywiście ofiarą pada nowy pracownik, a kierownictwo dostanie nagrodę za wzorową pracę.

  • Miła 09.06.2021

    Biedronka traktuje ludzi jak swoich własnych niewolników brak przerw zastraszanie i gnębienie psychiczne a skargi nie mają sensu bo przyjadą pogadają i pojadą i wszystko zostaje po staremu

  • Region Lubin 29.12.2020

    Do jakich mediów mam się zgłosić żeby przedstawić mobbing w biedronce .Ktoś się orientuje?

  • Region Lubin 29.12.2020

    Jestem z firmą na drodze sądowej dotyczącej mobbingu nie ma sensu zgłaszać do biura obsługi pracowników ponieważ oni nic z tym nie zrobili.Pracowałam w tej firmie 11 lat i musiałam się zwolnić ponieważ ucierpiałam bardzo na zdrowiu i nikomu tego nie życze.Nie warto się męczyć dla pieniędzy bo zdrowia nikt wam nie zwróci a oni zapomną że byliście super pracownikami oraz się bać sprawiedliwości trzeba walczyć.

  • Just23123 15.12.2020

    W Nowym Tomyślu jest podobnie jak opisały inne osoby.
    Nie ma sensu zgłaszać tego do "Biura Obsługi Pracownika", bo zostanie to zamiecione pod dywan.

    Lepiej od razu kierować inspekcji pracy i zbierać dowody na mobbing i następnie przekazać policji.

    Osobiście dziwię się, że nikt jeszcze z biedronki nie zorganizował strajku na całą Polskę (widocznie każdy jest tak zastraszany, że boli się odezwać - ewentualnie sytuacja finansowa na to nie pozwala).

  • Nieznajoma 02.03.2020

    Pracuję w Biedronce w Koninie. To wszystko jest prawdą. Nikt nie pyta się jak jest tylko robić i szybko robić bo za wolno się pracuję. Kierowniczka non stop upokarza. Grafik jest ciągle do poprawy i czeka na ostatnią chwilę by go zmienić. Najgorsze jest to że wszyscy wiedzą że kierowniczka źle traktuje ludzi a nik się nie odezwie bo się boją. Ja jestem wykończona psychicznie i fizycznie. Praca w tej firmie to pomyłka.

  • Marek 03.02.2020

    Pracuje w Biedronce i to wszystko jest prawda gamonie dostają troszkę władzy i tracą człowieczeństwo .Mobbing to powinni sprawdzać przynajmniej raz w tygodniu na biedronce a nie jak ktoś coś zgłosi paranoja .Pracuje miesiąc i mam dość nie tego że praca jest ciężka tylko ciągłych sztucznych problemów robionych przez kierownictwo .

  • TT 03.02.2020

    (komentarz niezgodny z regulaminem forum)

  • tonk 11.01.2020

    Pracowałem 12 lat w tej zepsutej do szpiku kości korporacji w której ludzie z kręgosłupem moralny i zasadami są tłamszeni na samym dnie a awansuje się tych co to są marionetkami, a to dlatego że tam liczy się tylko zysk. Tam na każdym sklep jest za mało etatów co rodzi pracę ponad siły wyzysk i mobbing. Dzisiaj już tam nie pracuję u uwierzcie mi że żałuję że zmarnowałem tam tyle czasu.

  • Fbb1 22.11.2019

    Pracowałem w Biedronce, nieważne której. Po paru dniach od przyjęcia wiedziałem, że to nie jest moja praca. Zatrudniony byłem do momentu jak nie znalazłem sobie nowego zajęcia ( upłynęło coś koło 7 miesięcy).
    Niestety muszę powiedzieć, że przedstawiony opis nie odbiega od rzeczywistości. Z początku było dla mnie niezrozumiałe, że nie potrafię podołać powierzonym obowiązkom. Tzn. Nie było możliwości rozłożenia towaru w czasie swojej tury z racji małej obsady personelu ( tak się robi biznes ) . Kierownictwo wykonywało z sumiennością polecenia odgórne ( prócz jednej kobiety) co rodziło niestety niezdrową atmosferę, niepotrzebny stres. Na przerwy praktycznie nie chodziłem, i jeszcze było źle. Każdy pracownik Biedronki jest jak cytryna - niemiłosiernie wyciskana ze swoich soków.
    Za taki stan rzeczy, który ma miejsce w sklepach BIEDRONKA odpowiada tylko i wyłącznie WŁAŚCICIEL ( w 1 kolejności).
    Tylko idioci korzystali z BOP-a, czyli nikt tam gdzie pracowałem.

  • Kasjer 20.11.2019

    Niestety,ale ta firma chroni takich kierowników i przeważnie to kasjer ktory sie skarzy,ponosi kare. A biuro obslugi pracownika,jest chyba jakaś pomylka. Pracownicy sa zastraszani,traktowani jak byldlo. Nie jesteśmy ludzmi,tylko numerkami. U nas jest dokładnie to samo,kierownik uwaza ze wszustko może i wysmiewanie sie z kasjera i opowiadanie dookola jak sie pozbyc ,,debila,,jest na tle codziennym

Zostaw komentarz

Portal Wiadomoscihandlowe.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.