Pracownicy z Ukrainy nie chcą opuszczać Polski z powodu kwarantanny
Tylko około 4 proc. Ukraińców pracujących w Polsce opuściło kraj od czasu ogłoszenia zamknięcia granicy polsko-ukraińskiej, stan na dzień 18 marca podał dział analityczny międzynarodowej agencji zatrudnienia „Gremi Personal”. Zasadniczo postanowili opuścić kraj pracownicy, których wiza pracownicza straciła ważność lub ci, którzy mieli pozwolenia na pracę w ramach ruchu bezwizowego.
- Mamy jasne dane dotyczące naszych pracowników, które wskazują, że nie więcej niż 3-4 proc. Ukraińców wróciło na Ukrainę. Kwarantanna jest nieprzewidywalna, dlatego Ukraińcy szybko wracają do ojczyzny. Nie chcą pozostać w Polsce i po wygaśnięciu okresu ważności legalnego pobytu pracować nielegalnie, a w konsekwencji uzyskać nakaz deportacji- mówi Evgenij Kirichenko, właściciel Gremi Personal.
Według niego większość polskich przedsiębiorstw produkcyjnych działa normalnie. A wręcz przeciwnie, przedsiębiorstwa spożywcze, a także firmy zajmujące się logistyką łańcucha dostaw, zwiększają liczbę miejsc pracy. Te wakaty się również zajmowane przez Ukraińców, którzy zostali pozostawieni bez pracy po zamknięciu restauracji i kawiarni. Najbardziej dotknięci wprowadzeniem kwarantanny są ukraińscy pracownicy, którzy pracowali w branży restauracyjnej i hotelowej. Dlatego zaczęli szukać pracy w produkcji.
- Sytuacja jest bardzo dynamiczna i zmienia się każdego dnia. W tej chwili nie zwolniliśmy ani jednego pracownika. Staramy się szybko przenieść ich do innych przedsiębiorstw - mówi Evgenij Kirichenko.
Według oficjalnej informacji Ambasady Ukrainy w Polsce i w odpowiedzi na jej apel, polska Straż Graniczna nie będzie nakładać sankcji na obywateli Ukrainy, których legalny pobyt zakończył się 15 marca lub w kolejne dni po tej dacie, ale są oni zmuszeni pozostać w Polsce z powodu ograniczeń na granicy. - Każda sprawa będzie rozpatrywana indywidualnie. Ale jeśli ostatni dzień legalnego pobytu przypada 15 marca lub w kolejnych dniach, polskie służby obiecały nie nakładać sankcji administracyjnych lub karnych na obywateli Ukrainy - informuje Ambasada Ukrainy w Polsce.
2 komentarze
-
19.03.2020
A nasza służba zdrowia ? Nie wiem jak jest na Ukrainie ale u nas jest tragicznie od wielu lata a sytuacja od czasu dojścia do władzy pisu pogarsza się z każdym rokiem. Wypłacane jest 500+ ale ludzie pewnie nie mniej wydają na prywatne leczenie. Państwowa służba zdrowia to tragedia a teraz ile tysięcy czy dziesiątek tysięcy ludzi umrze z powodu koncentracji służby zdrowia na koronawirusie i rezygnacji z leczenia innych chorób ?
-
18.03.2020
No i się nie dziwię. Do czego oni mają tam wracać? Służba zdrowia na Ukrainie pozostawia wiele do życzenia.