PRCH walczy o zwiększenie dozwolonej liczby klientów w sklepach. Resort Gowina popiera pomysł
Zarząd Polskiej Rady centrów Handlowych rozmawiał ze wtorek 19 stycznia z wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olgą Semeniuk o protokołach bezpieczeństwa, które będą obowiązywały w galeriach handlowych i ulokowanych w nich sklepach po poluzowaniu przepisów.
Jednym z przedstawionych przez PRCH postulatów było zwiększenie dozwolonej liczby osób w sklepach. Aktualnie w lokalach o powierzchni sali sprzedaży powyżej 100 mkw. może przebywać jeden klient na 15 mkw. Organizacja chce, by po zmianie na jednego klienta przypadało 10 mkw., czyli tyle, ile w tej chwili dozwolone jest w mniejszych punktach handlowych (takich o powierzchni poniżej 100 mkw.). PRCH wskazuje, że doprowadziłoby to do zmniejszenia kolejek przed sklepami.
Oprócz tego PRCH walczy o umożliwienie działalności wyspom handlowym na takich zasadach, co wiosną 2020 r. To oznacza, że obsługiwany na wyspie mógłby być wyłącznie jeden klient w danym momencie. Z kolei personel wyspy musiałby być oddzielony od klientów przesłoną z pleksi.
- Pani minister poparła oba postulaty - wskazuje PRCH. - Poinformowała nas również, że MRPiT rekomenduje otwarcie w pierwszej kolejności obiektów handlowych, ale nie podejmuje w tej sprawie ostatecznej decyzji, która zapada w KPRM po konsultacjach z epidemiologami - dodaje organizacja.
Przypomnijmy, że aktualne rządowe obostrzenia dotyczące galerii handlowych zostały przedłużone do niedzieli 31 stycznia (wcześniej ich zakończenie planowane było na 17 stycznia). W centrach handlowych większość sklepów, punktów gastronomicznych, usługowych i rozrywkowych nie może działać.
Branża wyliczyła, że jej straty z powodu trzech lockdownów łącznie (w tym obecnego) wprowadzonych przez polski rząd sięgają już 30 mld zł. Właściele i zarządcy galerii, a także najemcy, rozważają walkę o odszkodowania finansowe od Skarbu Państwa.
10