14.09.2020/20:45

"Dobrzy ludzie" kontra lobby hodowców zwierząt futerkowych i rzeźników rytualnych. Test na sprawczość J. Kaczyńskiego

Rolnicze związki zawodowe kierują do prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego postulaty sprzeciwiające się wprowadzeniu zakazu hodowli zwierząt futerkowych oraz ograniczenia uboju rytualnego. Minister rolnictwa krytykuje projekt w jednych mediach, po czym nabiera wody w usta, przepytywany przez inne media – relacja TVN24.

Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych, piórem przewodniczącego Sławomira Izdebskiego, apeluje do prezes PiS Jarosława Kaczyńskiego o odstąpienie od planów wprowadzenia całkowitego zakazu hodowli zwierząt na futra, który zdaniem lobbystów tworzy "bezprecedensową sytuację", w której w przyszłości "ze względów ideologicznych zakazać będzie można każdej produkcji".

Związkowcy wskazują, że zwierzęta futerkowe zjadają rocznie ponad 750 tys. ton odpadów z produkcji mięsnej, które w przypadku zakazania hodowli będą utylizowane konwencjonalnie. Co gorsza, będą spalane „w niemieckich spalarniach”, ponieważ – jak utrzymuje Izdebski – stworzyły one na polskim rynku utylizacyjnym oligopol – relacjonuje portal TVN24 Biznes. Z pisma nie dowiadujemy się o ilości odpadów z produkcji futer i czy utylizuje je ten sam oligopol.

Lobbyści branży mięsnej protestują również przeciwko zakazowi uboju rytualnego na eksport. Wskazują, że aż 30 proc. wołowiny i 40 proc. mięsa drobiowego, eksportowanego z Polski, pochodzi z uboju rytualnego. Nie podają źródeł tych danych.

Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, który już wcześniej medialnie krytykował projekt, na pytanie dziennikarza TVN24 o opinię o projekcie tak zwanej "piątki dla zwierząt", uchylił się od odpowiedzi, uznając pytanie za „nudne i marudne”. „Wstyd w ogóle w takiej stacji pracować” – ocenił Ardanowski.

W wypowiedziach dla mediów publicznych, których prestiżu minister nie komentował, Ardanowski przekonywał wcześniej o wyższości odzieży futrzanej nad syntetyczną – ta pierwsza w jego opinii rozłoży się po parudziesięciu latach albo zostanie zjedzona przez mole, natomiast ta syntetyczna „będzie się tysiąc lat rozkładała” – cytuje TVN24 i przytacza historiozoficzną refleksję Jana Krzysztofa Ardanowskiego:

– Jeżeli postawimy to wszystko na głowie i stwierdzimy, że zwierzęta są ważniejsze od ludzi, to jest początek końca cywilizacji chrześcijańskiej – alarmował.

Dodaj komentarz

0 komentarzy

Zostaw komentarz Komentarz dodany pomyślnie - oczekuje na weryfikację

Portal Wiadomoscihandlowe.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
zobacz także