Ukraiński Varus stoi na posterunku. Sieć sklepów kontynuuje działalność [GALERIA]
Operatorzy ukraińskich sieci detalicznych kontynuują pracę tam, gdzie tylko jest to możliwe. Wśród firm, które nie wstrzymały pracy jest m.in. sieć sklepów Varus wywodząca się z miasta Dniepr. Przed rozpoczęcień działań wojennych na terytorium Ukrainy, firma prężnie się rozwijała w formacie supermarketów i sklepów osiedlowych robiąc śmiałe plany na przyszłość.
Pozostało jeszcze 74% tekstu.
Jeśli widzisz ten tekst, oznacza to, że wykorzystałeś limit 8 bezpłatnych artykułów w tym miesiącu lub próbujesz przeczytać artykuł premium, dostępny wyłącznie dla naszych Subskrybentów.
Wspieraj profesjonalne dziennikarstwo.
Wykup subskrypcję i uzyskaj nieograniczony dostęp do naszego portalu.
Kliknij i sprawdź wszystkie korzyści z prenumeraty WH Plus
Posiadasz subskrybcję? Zaloguj się.
-
Dostęp 30 dni19.99 zł - 30 dni
-
Prenumerata roczna WH Plus399.99 zł - 365 dni
- Dostęp do ekskluzywnych treści publikowanych wyłącznie na naszym portalu
- Dostęp do wszystkich bieżących artykułów - newsów, analiz, raportów, komentarzy, wywiadów
- Dostęp do całego archiwum artykułów na portalu wiadomoscihandlowe.pl - ponad 50 tys. materiałów dziennikarskich
- 6 wydań magazynu Wiadomości Handlowe w wersji drukowanej i e-wydania
- Raport:Lista 60 regionalnych i lokalnych spożywczych sieci handlowych – trendy, prognozy wyzwania dla małych sieci
- Tygodniowy przegląd kluczowych informacji i analiz. W każdy piątek w twojej skrzynce e-mail.
- Gwarantowane miejsce na webinarach organizowanych przez Wiadomości Handlowe
- Rabat 30% na wybrane raporty WH MARKET
1 komentarz
-
25.03.2022
Proszę: jest estetyka. Jednolity wystrój, wysmakowana, elegancka kolorystyka. Żadnej pstrokacizny, foli na szybach, nie ma tez krzywych kartek z dzisiejsza promocja nalepionych taśmą klejąca jak w Polsce? Pięknie wyeksponowany towar, na pólkach, a nie w kartonach? Nic nie stoi w alejkach?? Nie jest ciasto i byle jak? Moze ta siec zechciałaby przyjść do Polski, razem z 3,6 mln Ukraińców... Polski handel jest pstrokaty, dziadowski, sklepy niekomfortowe, panuje bałagan, klienci traktowani jak psy nie maja nawet gdzie stać w kolejkach do kas. Nie ma miejsca. Przez alejki trzeba się przepychać, bo są ciasne i zastawione. Tak jest w większości sklepów w stolicy Polski.
11