30.10.2019/19:00

UOKiK zainteresowany słowami Henryka Kani o praktykach handlowych sieci Biedronka [TYLKO U NAS]

Jak dowiedział się portal wiadomoscihandlowe.pl, UOKiK zamierza się skontaktować z Henrykiem Kanią, aby pozyskać od niego informacje o praktykach handlowych sieci Biedronka względem dostawców. To pokłosie wywiadu z Kanią opublikowanego we wtorek przez "Business Insider Polska".

Jeśli widzisz ten tekst, oznacza to, że wykorzystałeś limit 8 bezpłatnych artykułów w tym miesiącu lub próbujesz przeczytać artykuł premium, dostępny wyłącznie dla naszych Subskrybentów.
Wspieraj profesjonalne dziennikarstwo.
Wykup subskrypcję i uzyskaj nieograniczony dostęp do naszego portalu.

Kliknij i sprawdź wszystkie korzyści z prenumeraty WH Plus

W ramach subskrybcji otrzymasz:
  • Dostęp do ekskluzywnych treści publikowanych wyłącznie na naszym portalu
  • Dostęp do wszystkich bieżących artykułów - newsów, analiz, raportów, komentarzy, wywiadów
  • Dostęp do całego archiwum artykułów na portalu wiadomoscihandlowe.pl - ponad 50 tys. materiałów dziennikarskich
W ramach Prenumeraty WH Plus także:
  • 6 wydań magazynu Wiadomości Handlowe w wersji drukowanej i e-wydania
  • Raport:Lista 60 regionalnych i lokalnych spożywczych sieci handlowych – trendy, prognozy wyzwania dla małych sieci
  • Tygodniowy przegląd kluczowych informacji i analiz. W każdy piątek w twojej skrzynce e-mail.
  • Gwarantowane miejsce na webinarach organizowanych przez Wiadomości Handlowe
  • Rabat 30% na wybrane raporty WH MARKET
Dodaj komentarz

13 komentarzy

  • Kupiec 05.11.2019

    Przepraszam najmocniej ale, najpierw Pan Henryk uzależnił swoją firmę od 1 odbiorcy (70% sprzedaży), potem nie był w stanie powiedzieć że w tej cenie nie sprzeda (choć cena nie pokrywała jego kosztów). Gdzie tu wina Biedronki? Rolą kupca jest szukanie najlepszej ceny za najlepszy produkt. Jeżeli dostawca zgodzi się na obniżenie ceny to super. Jeżeli nie to szukam innego producenta. Jak znajdę to super. Jak nie to...

  • Bakbar 31.10.2019

    to nie UOKiK tylko rząd w niedalekiej przeszłości przyjmując absurdalny przepis 1:1 z rynków zachodnich gdzie sieci mają więcej niż 3/4 rynku. Przy udziale tradycji na poziomie 60% przyjęto w Polsce przepis, że predatory pricing czyli nadużywanie pozycji dominującej jest badane i blokowane po przekroczeniu przez dany podmiot 40% udziału w rynku! jeszcze raz: 40% jeden podmiot przy 60% udziale rynku tradycyjnego i rozdrobnieniu sieci. Czyli przyjmując 0:1 zapis z rynków zachodnich dano niejako zgodę na zarżnięcie tradycji. Ot cała prawda.

  • bronsky69@hotmail.com 31.10.2019

    do pracownik UOKIK - wszystko pięknie nareszcie tyle że Urząd pozwolił na taką konsolidacje rynku od 20 lato to obserwuje i tu jest problem. Dużych sieci jest 4-5 reszta to mali gracze.
    Może ktoś napisze czy w ogóle dal się coś sprzedać do Lidla , bo nawet nie wiadomo do kogo złożyć ofertę . W Biedronce zdarza się że odpiszą że nie są zainteresowani.
    Generalnie te 2 sieci są poza zasięgiem dla małych firm. Tak to widzę ze swojej 17 letniej praktyki jako dostawca do sieci. Jeżeli chodzi o umowy wszyscy wiedzą jakie są kary większe niż zyski z marży gdzie to sens podpisywać takie dokumenty no ale skoro ktoś szuka dużego rynku zbytu na kiełbasę to taką umowę podpisuje. "Kania bankrutuje ale byli tacy co odebrali sobie życie i to jest tragedia o tym się nie mówi.

  • pracownik UOKiK 31.10.2019

    Proszę pamiętać, że każdy urząd działa w granicach prawa i nikt z Państwa nie chciałby żeby było inaczej. Możliwość sprawdzania sieci pod kątem nadużyć tego typu pojawiła się dopiero na przełomie 2018 i 2019 roku, były w tym roku kontrole w Biedronce i na tej podstawie postawiono zarzut. Nikt nikogo do tablicy nie wywoływał (jak twierdzą tu Jan i dostawca).
    A jeśli macie Państwo dowody na podobne sytuacje w innych sieciach to proszę pisać/dzwonić do nas. Wiele spraw, w tym ta dot. Biedronki, wzięły się z pojedynczych, ale konkretnych sygnałów. Prawo gwarantuje anonimowość zawiadamiającego.

  • info@retailpoland.pl 31.10.2019

    Nie każda sieć handlowa zmusza producentów do dodatkowych opłat. Taka propozycja pojawia się wtedy gdy towar się słabo sprzedaje. Nazywamy wsparciem selloutu a nie ukrytą opłatą. Jeśli towar się przestał sprzedawać to problem ma zarówno producent jak i reatiler. Jestem przeciwnikiem sprzedawania na niskiej marży, albo na granicy opłacalności. To nie bizes ale spekulacja...

  • Nicko 31.10.2019

    jak ognia sieci boją się sprzedaży internetowej i własnych marek producenta - ale to nieuchronne IoT to wymusi !

  • ? 31.10.2019

    Moim zdaniem Eurocash też stosuje podobna polityke. Otwiera własne sklepy oraz zrzesza do sieci franczyzowych. Potem wykorzystują takie argumenty w rozmowach i negocjacjach. Wystarczy spojrzeć z kim handlowali, a z kim już przestali ( producent nie dał się i postawił na swoje).

  • dostawca 31.10.2019

    Każda siec w Polsce wymusza dodatkowe opłaty za możliwość sprzedaży, sieci handlowe nie negocjują tylko żądają dodatkowych opłat, ze strony sieci handlowych nie ma merytorycznych argumentów w negocjacjach jest tylko i wyłącznie straszenie, ze zablokują produkty do zamówień. Już dawno UOKIK powinien z tym zrobić porządek

  • Jan 31.10.2019

    Producenci o takich praktykach sieci mówią od wielu lat, nie dotyczy to tylko Biedronki. UOKiK teraz przejrzał na oczy, a do tej pory był ślepy i głuchy. Żenujący mechanizm wykonywania swojej pracy, działają dopiero wtedy gdy zostali wywołani do tablicy i wyszło, że nic w tym temacie nie robią. Byłem na spotkaniu w którym uczestniczył szef UOKiK i o tym była mowa.

  • Malydetalista 30.10.2019

    I bardzo dobrze!Niech się Uokik im porządnie przyjrzy i przetrzepie papiery.

  • Abb 30.10.2019

    I to jest prawda w 100% tak działa biedronka a miejsce za półkę stosuje większość sieci lub ujmując jeszcze inaczej opłata tzw wejśćiowa.

  • detalista 30.10.2019

    Może przy tym zamieszaniu inni producenci przejrzą na oczy zanim wejdą w taki etap uzależnienia. Przy tak dużym biznesie musi być dywersyfikacja sprzedaży - coś tu nie gra, że 70% produkcji szło do jednego odbiorcy, który wymuszał płatności na poziomie 90 dni plus inne haracze. Wielu już popłynęło przez ślepą wiarę - specjalne linie produkcyjne pod biedronkę, wysokie kredyty, a po 2 latach "sielanki" nagle zmiana warunków lub wy******....

  • D. 30.10.2019

    Biedronka chyba będzie miała klopoty... To u nich standardowa praktyka, sa numerem jeden i z tego korzystaja

Zostaw komentarz Komentarz dodany pomyślnie - oczekuje na weryfikację

Portal Wiadomoscihandlowe.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.