Właściciele i najemcy centrów handlowych zakopują wojenny topór
Sytuacja w centrach handlowych staje się coraz bardziej przejrzysta. Zdecydowana większość najemców zawarła już nowe porozumienia z zarządcami obiektów, a ci, którzy doszli do wniosku, iż im się to nie opłaca, zrezygnowali z lokali - donosi piątkowa "Rzeczpospolita".
Gazeta cytuje przedstawicieli kilku dużych właścicieli centrów handlowych, którzy chwalą się postępami w rozmowach z najemcami. W przypadku Dekady, 100 proc. najemców z 11 obiektów handlowych otworzyło swoje punkty, ponadto udało się uzgodnić wysokość ulg czynszowych na okres trwania pandemii COVID-19.
Przedstawiciel Echo Investment zapewnia, że spółka "ma porozumienia ze wszystkimi najemcami" i większość lokali już działa, poza pojedynczymi punktami, które mają otworzyć się w bliskiej przyszłości. EPP wskazuje, że porozumiało się w sprawie nowych warunków współpracy z 95 proc. najemców.
Niektórzy najemcy, jak CCC czy LPP, zamykali niektóre ze swoich sklepów w galeriach natychmiast po odmrożeniu handlu, w ramach taktyki negocjacyjnej. Na tego rodzaju krok mogli sobie pozwolić jednak tylko kluczowy najemcy, posiadający na tyle rozpoznawalne i pożądane marki, że bez ich sklepów centrum straciłoby na wartości dla klienta. W większości przypadków stronom ostatecznie udało się porozumieć i sklepy zostały na nowo otwarte.
Jednak nie wszystkim najemcom udało się dogadać z zarządcami galerii. Niektórzy rezygnują nawet ze znacznej obniżki czynszu i wolą zamknąć swoje sklepy w centrach handlowych, obawiając się o rentowność biznesu w związku z istotnym spadkiem liczby klientów w galeriach. Inni wciąż negocjują; dotyczy to m.in. takich obiektów jak kina czy kluby fitness, których realny restart jest utrudniony.
Przypomnijmy, że zgodnie ze specustawą covidową wygasły (na okres zamknięcia centrów handlowych w trakcie lockdownu) zobowiązania stron umowy najmu, dzierżawy lub podobnej w obiektach handlowych o powierzchni minimum 2 tys. mkw. Jednocześnie w terminie trzech miesięcy od zniesienia obostrzeń najemca powinien wystąpić do właściciela z ofertą przedłużenia umowy o okres zobowiązania zakazu, przedłużony o pół roku.