Zakaz handlu w niedziele kłopotliwy dla Prawa i Sprawiedliwości
Obóz Prawa i Sprawiedliwości nie wie, jak zachować się w sprawie zakazu handlu w niedziele. Partia po cichu sonduje, jak wprowadzenie takiego rozwiązania w życie wpłynie na jej wyniki w sondażach i szuka najbardziej kompromisowego wyjścia między postulatami związkowców a oczekiwaniami Polaków - czytamy w money.pl.
Ważny polityk PiS w rozmowie z money.pl przyznaje, że nikt w rządzącej partii nie bierze pod uwagę wprowadzenia zakazu handlu w niedziele w restrykcyjnej formie zaproponowanej przez NSZZ "Solidarność". Zamiast tego rozważane jest wprowadzenie jednej lub dwóch wolnych niedziel w miesiącu, albo przerzucenie problemu na władze samorządowe, które to samodzielnie miałyby decydować o tym, na jakich warunkach odbywał się będzie handel na danym terenie.
Prawo i Sprawiedliwość nie chce popełnić błędu, który przytrafił się rządowi Viktora Orbana na Węgrzech. W kraju tym wprowadzony został ponad rok temu zakaz handlu w niedziele, ale niedawno z pomysłu się wycofano. Zdaniem money.pl, powodem tej drugiej decyzji była podjęta przez opozycję próba zorganizowania ogólnokrajowego referendum w tej sprawie. Orban nie chciał dopuścić, aby referendum ws. handlu w niedziele zamieniło się w plebiscyt dotyczący jego partii.
Czytaj więcej na money.pl.
3 komentarze
-
23.09.2016
PIS nakłamał i naobiecywał przed wyborami i są tego dwa efekty - niszczenie gospodarki i konflikty z tymi, którym naobiecywano (nakłamano). PIS doszedł do władzy dzięki kłamstwom
-
14.09.2016
(Komentarz ocenzurowany przez moderatora. Prosimy o zachowanie kultury dyskusji na forum!)
-
14.09.2016
He he he i co teraz? Związki mówią "sprawdzam" i nie ma letko dla PPP (Partii Pana Prezesa). Teraz PiS będzie musiał zapłacić cenę za to poparcie
5