Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa oskarża największe sieci handlowe o czerpanie nadmiarowych zysków. Przejawem tego mają być m.in. wysokie ceny masła i jaj. W jego opinii, UOKiK powinien pokazać patologie na rynku. A to miałoby być podstawą do podziału kilku największych sieci handlowych na mniejsze.
Czego dowiesz się z artykułu?
- Kołodziejczak zarzuca sieciom handlowym nadmierne zyski
- Ceny masła na giełdach spadają. A jakie są w sklepach?
- Jakie warunki powinny być spełnione, aby doszło do podziału dużych sieci handlowych?
Kołodziejczak zarzuca sieciom handlowym nadmierne zyski
– Za to, że jakiś produkt jest drogi w sklepie, odpowiada bardzo zły model handlu, a nie rolnicy. A był on budowany w Polsce przez ostatnie kilkadziesiąt lat – przekonywał Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa (AgroUnia, Koalicja Obywatelska) w radio RMF FM.
Wiceminister rolnictwa wskazał na masło jako przykład wykorzystywania przez sieci handlowe zmian w cenach produktów spożywczych. Ceny masła na giełdach i rynku hurtowym były na rekordowym poziomie pod koniec 2024 roku. Ale przez ostatnie miesiące masło taniało.
Ceny masła na giełdach spadają. A jakie są w sklepach?
– Masło powinno potanieć od grudnia do teraz o około 15 proc. Ale tak się nie stało, bo sklepy, często wykorzystują produkty do tego, żeby zrobić promocję i w ten sposób przyciągać klientów. Przyjdą, kupić trzy kostki masła
