Kruchy łańcuch dostaw
System dostaw żywności działa jak precyzyjnie ułożony łańcuch. Każde ogniwo – od rolnika i producenta, przez hurtownie i dystrybutorów, aż po sklepy i gastronomię – ma znaczenie. Jeśli jedno zawodzi, cała konstrukcja zaczyna się chwiać. Pandemia, wojna w Ukrainie czy gwałtowny wzrost kosztów produkcji pokazały, jak łatwo o wstrząsy. A decyzje polityczne w Waszyngtonie czy Pekinie mogą błyskawicznie przełożyć się na codzienność polskich przedsiębiorców.
"Najsilniej odczuwają to małe sklepy i gastronomia, które zostają z brakami towaru i rosnącymi cenami. Producenci i dystrybutorzy walczą o przewidywalność dostaw, a konsumenci coraz częściej mierzą się z niepewnością na półkach. Wszystko to jasno pokazuje, że sama odporność finansowa nie wystarczy. Branża musi budować odporność organizacyjną i technologiczną” – komentuje Aleksander Paciorkiewicz, CEO FDCM.
Cyfrowa odpowiedź - marketplace B2B
Coraz częściej rozwiązaniem stają się marketplace’y B2B, czyli platformy internetowe, które łączą dostawców i kupujących. Dzięki nim transakcje, które do tej pory wymagały telefonów, maili i długich negocjacji, przenoszą się do sieci.
Na polskim rynku takim rozwiązaniem jest FDCM.eu, pierwsza platforma B2B w segmencie półdetalu. Umożliwia szybki dostęp do szerokiej bazy dostawców i elastyczne dopasowanie zamówień do potrzeb firmy, co daje mniejszym graczom przewagę, której brakowało im w tradycyjnym modelu.
„W odróżnieniu od dystrybucji opartej na stałych kontraktach, FDCM daje kupującym możliwość bieżącego sprawdzania cen i szybkiego reagowania na zmiany na rynku. Dostawcy z kolei zyskują większą widoczność i szansę dotarcia do nowych odbiorców” - podkreśla Aleksander Paciorkiewicz.
Szybsza reakcja na kryzysy
W branży spożywczej kryzysy przychodzą nagle i często bez ostrzeżenia. W klasycznym modelu oznacza to tygodnie poszukiwań nowych kontrahentów. Marketplace’y skracają ten proces do kilku kliknięć. Wystarczy sprawdzić dostępność i natychmiast złożyć zamówienie. Dzięki temu firmy nie muszą wstrzymywać sprzedaży ani ryzykować utraty klientów.
Elastyczność dotyczy także skali zakupów. W okresach wzmożonego popytu, na przykład przed świętami, przedsiębiorcy mogą szybko zwiększyć zamówienia. Gdy rynek wyhamowuje, łatwo je zmniejszyć i nie zamrażać kapitału w nadmiarowych zapasach.
Marketplace w codziennym biznesie
Cyfrowe platformy nie są jednak tylko ratunkiem na trudne czasy. Coraz częściej stają się podstawowym narzędziem codziennego zarządzania biznesem. Zapewniają stały dostęp do szerokiej bazy dostawców, co oznacza dywersyfikację i mniejszą podatność na zakłócenia.
“Ważna jest też przewidywalność kosztów. Transparentne ceny i warunki zakupu pozwalają szybciej podejmować decyzje i dokłądniej planować budżet. W dłuższej perspektywie dane z marketplace’ów mogą służyć do analiz i prognoz, które zwiększają bezpieczeństwo firm” - dodaje Aleksander Paciorkiewicz, CEO FDCM.
Przyszłość należy do cyfrowych rozwiązań
Marketplace’y to dopiero początek większej zmiany. Coraz częściej mówi się o wykorzystaniu sztucznej inteligencji do prognozowania popytu, rozwoju logistyki dopasowanej do aktualnych potrzeb czy automatyzacji płatności. Dzięki temu platformy stają się nie tylko narzędziem zakupowym, ale częścią cyfrowej transformacji, która może na trwałe zwiększyć odporność sektora spożywczego.
Odporność jako przewaga
Rynek spożywczy zawsze podlegał dynamicznym zmianom, ale dziś są one gwałtowniejsze i trudniejsze do przewidzenia. Marketplace’y B2B dają firmom narzędzie, które pozwala reagować szybciej, planować lepiej i ograniczać ryzyko.
“Ci, którzy wdrożą cyfrowe narzędzia wcześniej, zyskają przewagę nad konkurencją. Bo w branży, w której zmienność jest normą, wygrywają ci, którzy potrafią najszybciej się dostosować.” - podsumowuje Aleksander Paciorkiewicz, CEO FDCM
To właśnie taka elastyczność, wspierana przez rozwiązania FDCM, może stać się fundamentem stabilności polskiej branży spożywczej.