Najtańsze napoje zdrożeją nawet dwukrotnie
Branża napojowa zgodnie krytykuje pomysł wprowadzenia podatku od cukru w napojach. W przypadku niektórych wyrobów ceny mogą wzrosnąć nawet o 100 proc.
O sprawie pisze „Rzeczpospolita”. Izabela Morawska, z biura prasowego Coca-Coli informuje, że z prognoz firmy wynika, iż wszystkie napoje bezalkoholowe zdrożeją o blisko 30 proc., a te dodatkowo słodzone nawet o 50 proc. Najwyższe podwyżki czekają najtańsze marki słodzonych napojów. Tam cena może wzrosnąć nawet dwukrotnie.
Branża krytykuje także tempo wprowadzenia zmian. Wiesław Włodarski, prezes firmy FoodCare uważa, że proces wdrażania takich rozwiązań powinien trwać co najmniej trzy lata. Również Dorota Liszka, wiceprezes Maspexu zwraca uwagę na to, że dostosowanie się firm do nowych regulacji w tak krótkim czasie wydaje się niemożliwe ze względu na konieczność wprowadzenia zmian w systemach IT, finansach, produkcji oraz renegocjację umów z sieciami handlowymi.
Eksperci przekonują, że nowa opłata ma służyć ukrywaniu braków w budżecie, związanych z mniejszymi wpływami, które miały być pokryte np. zniesieniem limitu ZUS. Ponadto Ban Światowy szacuje, analizując sytuację w krajach, w których taki podatek wprowadzano, w dłuższej perspektywie wpływy z tego podatku spadały. To efekt tego, że konsumenci mocno ograniczyli spożycie słodkich napojów ze względu na wzrosty ceny.
Więcej w „Rzeczpospolitej”.
2 komentarze
-
06.02.2020
Teraz rozumiem podniesienie płacy minimalnej. Projekt 500+ to był test, teraz ci co obiecywali niskie podatki dorzucają kolejne taksy. I co z tego, że najbiedniejsi będą zarabiali więcej, skoro wszyscy za to zapłacimy?
-
06.02.2020
PiS czycha na nasze pieniądze!
4