Rozłam wśród związkowców z Biedronki. W tle polityka i 500+
- Wszystkie związki zawodowe w firmie były tego samego zdania w kwestii 500+ - mówi nam przewodniczący "Solidarności" przy JMP. Dodaje zarazem, że związki i tak chciałyby zwrócić się do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o interpretację przepisów. - Prawnicy są w tej kwestii podzieleni - przyznaje Adamczak.
Robert Jacyno twierdzi natomiast, że o przebiegu konsultacji z pracodawcą ws. 500+ nic nie wiedział, mimo iż w czasie gdy miały one trwać, zasiadał w prezydium organizacji. - Kwestia 500+ wciąż dzieli pracowników. Część uważa, że świadczenie powinno być uwzględniane przy wyliczaniu dochodu, a część, że nie. Przeważnie różnica zdań wynika z tego, czy dane osoby otrzymują pieniądze z rządowego programu - zauważa Jacyno.
Przedstawiciel „Solidarności”-80 w rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl podkreśla, że to m.in. kwestia 500+ zadecydowała o jego odejściu z „Solidarności”. Jego zdaniem problemem w tej sprawie był brak odpowiedniego przepływu informacji w „S”.
Związki z polityką
Związkowcom z "Solidarności" Jacyno zarzuca też "zaplątanie polityczne", które w jego odczuciu ma powodować, że związek ten stał się zbyt ciasny dla osób o odmiennych poglądach politycznych, czy religijnych. Precyzuje jednak, że bardziej chodzi tu o przedstawicieli "Solidarności" na poziomie ogólnokrajowym, a nie „biedronkowym”.
- Oczywiście jest bardzo dobrze, gdy partie polityczne popierają dążenia związków zawodowych, tak jak jest to w przypadku wolnych niedziel (pomysł popierany przez PiS - dop. red.). Ale dla nas polityka to jest temat bardzo poboczny - deklaruje Jacyno.
Adamczak odpiera zarzuty kierowane pod adresem jego organizacji. - Związek "Solidarność" opiera swoje działania na gruncie etyki chrześcijańskiej i katolickiej nauki społecznej, prowadzi działalność w zakresie obrony godności, praw i interesów pracowniczych członków. Tak mówi statut. Aby godność i interesy pracownicze mogły być realizowane, potrzeba zmiany prawa i działań propracowniczych w naszym kraju, co obecnie się dokonuje - tłumaczy szef "S" w Biedronce.
Kłótliwe rozstanie
Gdy Robert Jacyno rozstawał się z „Solidarnością” w połowie grudnia, koledzy z organizacji związkowej, w której był przez wiele lat zrzeszony, nie szczędzili mu gorzkich słów. Na stronie internetowej gdańskiego oddziału "Solidarności" opublikowany został komunikat, w którym przeczytać można, dlaczego Jacyno wykluczony został ze związku (sam zainteresowany twierdzi, że nie mógł zostać wykluczony, gdyż zrezygnował z członkostwa).
6 komentarzy
-
08.05.2017
Skończcie z tym durnowatym jacynkiem,to taki nieprzyjemny,obleśny gościu i do tego bezczelny. Żadnej firmie nie życzę takiego osobnika w swoich szeregach. Temu dziadowi wydaje się,że pozjadał wszystkie rozumy.
-
05.05.2017
Etyka chrześcijańska. A ja ateistka, to już do związku nie mogę? No i do tego głosowałam na Nowoczesną.
-
05.05.2017
Obrońca pracowników, organizuje strajk. A po cichu zgadza się na odstrzał byłego kolegi. Związki zawodowe nie lubią konkurencji.
-
24.03.2017
500 plus to raz, regulamin wynagradzania to dwa, oświadczenia o dochodach przez internet to trzy... można dodać wiele innych różnic i kłamstewek
-
24.03.2017
Pan Piotr pisze ,że nie chce niczyjej krzywdy. A dokumenty zaprzeczają ...
-
26.02.2017
Można doprecyzować, że pracodawca w wypowiedzeniu powołał się na pismo ........związku zawodowego, jako powód rozstania. Kwestią nadrzędną jest ,że w dniu wypowiedzenia najpierw ....udzielono urlopu wypoczynkowego, a sam zainteresowany nie mógł podjąć pracy na stanowisku gdyż... pracodawca nie dopilnował szkoleń okresowych z zakresu BHP. Dodajmy fakt, że pismem z dnia 7 grudnia pracodawca dostał pisemną informację o gotowości powrotu na sklep. Smaczku dodaje fakt ,że Jacyno na stonie fb od sierpnia 2016 roku wspominał , że w czerwcu 2017 r ,chce złożyć rezygnację z funkcji związkowej. Odnośnie legalności organizacji , z posiadanej wiedzy Jacyno nie podjął zatrudnienia w innym zakładzie pracy i od dnia wypowiedzenia jest na zwolnieniu lekarskim.........
1