28.03.2022/09:12

Tak dużego spadku spożycia piwa nie było w Polsce od dekady

Miniony rok był trzecim z rzędu, w którym spadła konsumpcja piwa w Polsce. Spadek ten okazał się najgłębszy od dekady. Rynek w tym okresie skurczył się aż o 5 mln hl. Spożycie piwa w 2021 r. okazało się niższe o miliard butelek w porównaniu z 2018 r. Jednocześnie po raz pierwszy od 2017 roku branża piwowarska zanotowała spadek wartości rynku.

Jeśli widzisz ten tekst, oznacza to, że wykorzystałeś limit 8 bezpłatnych artykułów w tym miesiącu lub próbujesz przeczytać artykuł premium, dostępny wyłącznie dla naszych Subskrybentów.
Wspieraj profesjonalne dziennikarstwo.
Wykup subskrypcję i uzyskaj nieograniczony dostęp do naszego portalu.

Kliknij i sprawdź wszystkie korzyści z prenumeraty WH Plus

W ramach subskrybcji otrzymasz:
  • Dostęp do ekskluzywnych treści publikowanych wyłącznie na naszym portalu
  • Dostęp do wszystkich bieżących artykułów - newsów, analiz, raportów, komentarzy, wywiadów
  • Dostęp do całego archiwum artykułów na portalu wiadomoscihandlowe.pl - ponad 50 tys. materiałów dziennikarskich
W ramach Prenumeraty WH Plus także:
  • 6 wydań magazynu Wiadomości Handlowe w wersji drukowanej i e-wydania
  • Raport:Lista 60 regionalnych i lokalnych spożywczych sieci handlowych – trendy, prognozy wyzwania dla małych sieci
  • Tygodniowy przegląd kluczowych informacji i analiz. W każdy piątek w twojej skrzynce e-mail.
  • Gwarantowane miejsce na webinarach organizowanych przez Wiadomości Handlowe
  • Rabat 30% na wybrane raporty WH MARKET
Dodaj komentarz

6 komentarzy

  • Nickt 30.03.2022

    Nie inaczej jest z kawą. Nie wierzyłem dopóki nie kupiłem "niemieckiej kawy". Teraz już nie kupię żadnej wyprodukowanej na rynki Europy Środkowej i Wschodniej. A dodam jeszcze, że zapłaciłem mniej niż za "krajową". Polska staje się dziwnym krajem.

  • Test Er 30.03.2022

    Te 3 rodzaje piwa to jak ta "chemia niemiecka" sprzedawana w Polsce :-) Z piwem to też prawda, sprawdzone. Wystarczy napić się tego samego piwa kupionego w Biedronce, na imprezie typu "dożynki" i w lokalu. Miejsce stanowi różnicę! Z drugiej strony coś w tym jest skoro w dobrym lokalu półki nigdy nie uginają się po polskimi markami, np. w mojej pizzerii królują piwa czeskie.

  • żal 29.03.2022

    Kiedyś jakiś manadżer przyznał w wywiadzie, że produkowane piwa mają 3 rodzaje jakości, tj. że piwo tej samej marki faktycznie inaczej smakować będzie ze sklepu (puszka/butelka), inaczej z lokalu (keg) i inaczej jeszcze skądś tam, nie pamiętam skąd. Nie trzeba wielkiej inteligencji, żeby pojąć, że po prostu rozcieńczają (mówiąc w uproszczeniu) do bólu te najtańsze piwska i dlatego nie mają one ani smaku ani zapachu prawdziwego piwa. Dziwnym trafem, dało się w Polsce produkować bdb i tanie piwa dopóki zakładów nie przejęły koncerny globalne. W piwach pojawiły się już nawet takie wynalazki jak żółć bydlęca (nadająca goryczkę). Także o czym mówimy w ogóle? Czy to jest wciąż piwo czy tylko jakieś sikacze piwopodobne?

  • Arnie 29.03.2022

    Piwo produkowane masowo w Polsce nie nadaje się do picia. Co najwyżej do kąpieli. Producenci doskonale wiedzą dlaczego.
    Spadek najwyraźniej jest jeszcze zbyt mały, by zaczęli myśleć o powrocie do produkcji prawdziwego piwa w miejsce kwaśnych szczyn.

  • Koncernowe 29.03.2022

    Była pandemia i zamknięcie w domach wiec spadło, poza tym tego taniego syfu koncernów nie da się pic (może tu poszukajcie przyczyny?) skoro pozostałem 20% rośnie?)
    A poza tym czy to zle dla społeczeństwa ze alkohole spadają?

  • Nickt 28.03.2022

    Przy tej jakości piwa nie może być inaczej.

Zostaw komentarz Komentarz dodany pomyślnie - oczekuje na weryfikację

Portal Wiadomoscihandlowe.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
zobacz także