Woda na lotniskach jest za droga?
Od 2 zł do 6,5 zł – tyle na polskich lotniskach, w strefie wolnocłowej, kosztuje woda w butelce 0,5 litra. Sprawę bada UOKiK.
Na początku 2017 r. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zwrócił się do wszystkich polskich lotnisk o dostępność i cenę wody w strefie zastrzeżonej (tzw. wolnocłowej). – Zapytaliśmy również czy istnieje darmowy dostęp do wody zdatnej do picia – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.
Z otrzymanych odpowiedzi wynika, że na większości lotnisk można kupić najtańszą wodę w butelce 0,5 litra za ok. 1 euro. To stawka zgodna z wytycznymi Airports Council International oraz rekomendacją Komisji Europejskiej. Najniższe ceny są w Rzeszowie (2 zł), Lublinie (3,4 zł) oraz Szczecinie (3,7 zł). Najwięcej płacą pasażerowie w Poznaniu, gdzie nie można kupić wody taniej niż za 6,5 zł oraz w Katowicach (minimalna cena – 5,9 zł).
Wstępna analiza odpowiedzi zarządców lotnisk pokazuje, że nie ma podstaw do stwierdzenia, że cena wody jest wynikiem działań ograniczających konkurencję. Zdaniem zapytanych przedsiębiorców wysokie ceny produktów wynikają przede wszystkim z kosztów prowadzenia działalności w strefie wolnocłowej.
Na uwagę zasługuje Lotnisko Chopina w Warszawie, które poinformowało o planach podjęcia działań prokonsumenckich. Po wystąpieniu UOKiK, zarządca stołecznego portu lotniczego zadeklarował zainstalowanie trzech ujęć darmowej wody pitnej.
Urząd nie zakończył jeszcze analizy sprawy i nie wyklucza dalszych pytań oraz działań, które mają poprawić sytuację konsumentów.
2 komentarze
-
26.05.2017
najwyższa pora, żeby ktoś wziął się za tych lotniskowych -synów...
-
26.05.2017
I co nam (czyli pasażerom) da takie ujęcie wody pitnej? Będziemy pić wodę prosto z kranu? Przecież chodzi o to, żeby taką wodę mieć ze sobą w bagażu podręcznym.
Dwa tygodnie temu byłam na lotnisku Chopina, za butelkę wody 0,7 l zapłaciłam 8 złotych, tańszych nie było.
9