6 proc. skontrolowanych wag sklepowych działało nieprawidłowo. Najnowszy przykład z Biedronki
Klient jednej z warszawskich Biedronek zdziwił się sumą, jaką ma zapłacić za zakupy. Okazało się, że cenę jednego z produktów zawyżyła wadliwa waga. Różnica wyniosła ponad 10 zł, przy zakupach wartych w rzeczywistości niecałe 16 zł. Problemowi przyjrzała się Wirtualna Polska.
Uparty klient zapłacił za zakupy 26 zł, mimo że kwota wydała mu się zawyżona. Następnie stanął przy innej kasie i tam za te same zakupy zapłacił niecałe 16 zł. Okazało się, że jedna z wag kasowych zawyżała wagę każdego artykułu o ok. 270 gram. Powodem było ciało obce w mechanizmie kasowym – relacjonuje Wirtualna Polska.
Klientowi zwrócono pieniądze i przeproszono go, a wadliwa kasa została zamknięta. Przedstawicielka sieci zapewniła Wirtualną Polskę, że poprawność działania wag przy kasach jest codziennie weryfikowana, a serwisem zajmuje się wyspecjalizowana firma. Jej zdaniem nieprawidłowości w funkcjonowaniu kas są przypadkami jednostkowymi, jeśli wziąć pod uwagę, że w Biedronkach codziennie ma miejsce blisko 4 mln transakcji kasowych.
Serwis wp.pl sprawdził, jak częste są podobne nieprawidłowości. Malwina Buszko z Biura Prasowego UOKiK powiedziała, że podczas kontroli w sklepach samoobsługowych inspektorzy wykryli nieprawidłowości dotyczące wag w ok. 6 proc. skontrolowanych placówek. W przypadku Biedronki urząd otrzymał w zeszłym roku tylko jedną skargę konsumencką na nieprawidłowe ważenie produktów, choć mogły też być skargi składane bezpośrednio w Inspekcji Handlowej.
Czytaj więcej na wp.pl
2