Czy nadchodzi koniec dark store’ów w Polsce? Czy Warszawa jako pierwsza zlikwiduje ciemne sklepy? [KOMENTARZ]
Po ostatnich latach rozkwitu, nad rynkiem “dark store’ów”, zebrały się ciemne chmury - najpierw w Amsterdamie, a teraz w Barcelonie władze wprowadziły zakaz lokowania ich w miastach. Czy to zatrzyma rozwój tego sektora? Czy Polska pójdzie w ślady zachodnich sąsiadów?
Jeśli widzisz ten tekst, oznacza to, że wykorzystałeś limit 8 bezpłatnych artykułów w tym miesiącu lub próbujesz przeczytać artykuł premium, dostępny wyłącznie dla naszych Subskrybentów.
Wspieraj profesjonalne dziennikarstwo.
Wykup subskrypcję i uzyskaj nieograniczony dostęp do naszego portalu.
Kliknij i sprawdź wszystkie korzyści z prenumeraty WH Plus
Posiadasz subskrybcję? Zaloguj się.
-
Dostęp 30 dni19.99 zł - 30 dni
-
Prenumerata roczna WH Plus399.99 zł - 365 dni
- Dostęp do ekskluzywnych treści publikowanych wyłącznie na naszym portalu
- Dostęp do wszystkich bieżących artykułów - newsów, analiz, raportów, komentarzy, wywiadów
- Dostęp do całego archiwum artykułów na portalu wiadomoscihandlowe.pl - ponad 50 tys. materiałów dziennikarskich
- 6 wydań magazynu Wiadomości Handlowe w wersji drukowanej i e-wydania
- Raport:Lista 60 regionalnych i lokalnych spożywczych sieci handlowych – trendy, prognozy wyzwania dla małych sieci
- Tygodniowy przegląd kluczowych informacji i analiz. W każdy piątek w twojej skrzynce e-mail.
- Gwarantowane miejsce na webinarach organizowanych przez Wiadomości Handlowe
- Rabat 30% na wybrane raporty WH MARKET
2 komentarze
-
27.02.2023
I słusznie. Zwłaszcza, że to nie są żadne darkstory tylko jakieś marne namiastki trzymające tam paredziesiąt produktów na krzyż. Prawdziwego darkstore'a to jeszcze w Polsce nie było, no chyba, że Tesco ze swoim sklepem internetowym gdzie nawet wydzielona była część magazynowa osobno i to był swoisty darkstore. Zawsze powtarzałam, że darkstore może prowadzić dana sieć, która po prostu stawia na peryferiach normalny sklep ale bez drzwi dla klienta. Jest pełne zatowarowanie, pracownicy, a klienci kupują w necie. I czekam z utęsknieniem aż coś takiego zostanie w końcu zrealizowane.
Ceny mają być normalne, takie same jak w sklepie stacjonarnym, wszelkie promocje, duży wybór, itd. Tak to działało w Tesco i przez tyle długich lat nikt im nie dorównał. A nie jacyś dorobkiewicze z frazesami i sloganami na ustach, a jak co do czego to ręce opadają i z powodu cen i jakości usług. Zwykłe mięso wieprzowe po 30zł/kg sprzedają, twaróg 40zł/kg, nawet chleb po 15zł/kg widziałam. Kto tam zamawia w ogóle? Ogarnijcie się, to jest żerowanie na ludziach, a nie handel. -
27.02.2023
Osobiście jestem za likwidacją. Bo w obecnej formie to są pasożyty, a nie żadni dostawcy. Bywa, że marże wynoszą 100-200% w stosunku do cen na półkach i to nawet za podstawowe produkty. Ile sklep zarabia na towarze, a ile oni? A ludzie myślą, że taka drożyzna wszędzie. Śmiech na sali.
2