Główne zadanie dla sieci handlowych: Zatrzymać pracowników w firmie!
Roman Borecki, HR Manager Netto Polska w wywiadzie dla portalu wiadomoscihandlowe.pl podkreśla, że jego firmie udało nam się obniżyć w 2016 r. współczynnik rotacji pracowników aż o 3 proc. Jednak, jego zdaniem największym wyzwaniem dla sieci handlowych w 2017 r. będzie zatrzymanie pracowników w firmie.
Kliknij i zobacz pierwszą część wywiadu z Romanem Boreckim, HR Manager Netto Polska nt. sytuacji na rynku pracy i budowania relacji z pracownikami.
Jakich trudności spodziewa się pan w branży handlowej w kontekście tego, co aktualnie dzieje się na rynku pracy?
- Wyzwaniem stojącym przed dużymi pracodawcami będzie według mnie zatrzymanie pracowników w firmie. Największa rotacja panuje niezmiennie wśród pracujących najkrócej. Markety w dużych miastach mają poważne problemy ze skompletowaniem załóg i utrzymaniem względnej stabilności zatrudnienia. Ale z tym problemem wiąże się także inne, ciekawe zjawisko - z pewnością w każdej firmie są osoby, które pracują dość długo i odchodzą, skuszone lepszymi zarobkami czy wyższym stanowiskiem. W Netto często mamy doświadczenia ze szczęśliwymi powrotami. Osoby zwabione np. lepszymi warunkami finansowymi u konkurencji, wracają do nas właśnie przez wzgląd na kulturę pracy lub atmosferę. Myślę, że przed tymi firmami, które walczą o pracowników pieniędzmi, tych przyszłych trudności będzie zdecydowanie więcej niż przed nami, bo płace i podwyżki to nie wszystko. Ale skoro o tym mowa - zaplanowaliśmy na ten rok podwyżki w wysokości od 10 do 20 procent, które będziemy wprowadzać etapami, uzależniając ich wysokość od lokalnych oczekiwań. Zależy nam na tym, aby dodatkowe dla budżetu obciążenie było przeprowadzone płynnie, a nie jednym gwałtownym ruchem w pierwszym kwartale niełatwego przecież roku.
W którą stronę będą według pana zmierzały działania rekrutacyjne polskich pracodawców? O pracownika jest coraz trudniej i nic nie wskazuje na to, by miało się to szybko zmienić.
- Czasy, kiedy przedsiębiorca mógł przebierać w kandydatach do pracy odeszły już do przeszłości. W aglomeracjach - Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu czy Trójmieście większość firm z naszej branży ma coraz większe problemy ze znalezieniem chętnych do najbardziej podstawowych zajęć, jakie można wykonywać w handlu (sprzedawca, pracownik magazynu). Patrząc jeszcze szerzej – z perspektywy regionów – największe problemy ze skompletowaniem kadry mają pracodawcy z północno-zachodniej Polski, skąd dużo łatwiej wyjechać na zachód i północ Europy w poszukiwaniu dobrze płatnej posady. Polscy pracodawcy muszą zatem nie tylko znaleźć odpowiedniego pracownika, muszą także umieć zatrzymać go u siebie. Kluczowy jest pierwszy rok w firmie i to, jak nowo zatrudniona osoba zostanie wdrożona w zakres obowiązków. Czy będzie czuła wsparcie ze strony bezpośredniego przełożonego? Od takich czynników zależy, czy zwiąże się z pracodawcą, czy z łatwością odejdzie do konkurencji, kiedy tylko nadarzy się okazja. To są obecnie największe wyzwania, przedsiębiorca musi umieć swojego pracownika znaleźć, ale także zadbać o niego nie tylko na polu płac.
2 komentarze
-
31.03.2017
Może coś w tym jest. U mnie zarabia się więcej, ale ludzie uciekają. Nie chcą pracować dla szefa "buca". No i ta presja na "wyścig szczurów".
-
30.03.2017
Haha, pracownicy wracają do nędznie płatnej pracy ze względu na atmosferę.
6