Restauracje otwarte, ale nadal ze stratami
Choć rynek zamówień wzrósł nawet o 25 proc., to w okresie pełnych obostrzeń restauracje traciły nawet 75 proc. obrotów. Teraz straty spadły do poziomu 30 proc. i trwa ich mozolne odrabianie – informuje „Rzeczpospolita”.
Jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, rynek gastronomiczny w Polsce wychodzi z okresu zamknięcia mocno osłabiony i zdziesiątkowany. Od marca restauracje mogły pracować tylko w formule na wynos oraz w dostawie, co oznaczało utratę zdecydowanej większości klientów. W efekcie przez pięć tygodni od 16 marca spadki sprzedaży restauracji przekraczały 70 proc. tego, co generowały wcześniej – podaje „Rzeczpospolita”.
Równocześnie - jak donosi dziennik - mocno rozwijał się rynek dostaw: wzrosty w niektórych tygodniach wynosiły ponad 20 proc. "Jednak obraz całego rynku zmienił się niewiele – wynika z analizy firmy technologicznej POSbistro, pracującej dla ponad 1 tys. restauracji. Do tego z danych wynika, że ok. 20 proc. restauracji aktywnych przed pandemią już na rynek nie wróciło. Nie musi to być ostateczna decyzja, otwarcia mogą być opóźnione" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Więcej w „Rzeczpospolitej”
2