Wojna handlu z pandemią w namiocie biało-czerwonym
Franczyzobiorca marek odzieżowych, na co dzień działający w galerii Krosno, znalazł sposób na kontynuowanie sprzedaży w czasie lockdownu, bez łamania prawa i z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa – relacjonuje portal krosno24.pl.
Tomasz Rzepka, najemca czterech sklepów w galerii Krosno, w których prowadzi franczyzowe salony polskich marek odzieżowych, na wieść o kolejnym lockdownie, grożącym mu bankructwem, czasowo przeniósł działalność na świeże powietrze, gdzie można prowadzić handel w zgodzie z przepisami. Pomysłowy przedsiębiorca postawił przed galerią cztery biało-czerwone namioty i uruchomił w nich swego rodzaju polowe sklepy odzieżowe – czytamy w serwisie krosno24.pl.
Detalista przekonuje w rozmowie z portalem, że jego pomysł pozwala kontynuować sprzedaż – a tym samym ratować firmę i miejsca pracy – z zachowaniem bezpieczeństwa pracowników i klientów. W sklepach-namiotach stosowane są wszelkie zalecane środki bezpieczeństwa, a ryzyko zakażenia na świeżym powietrzu jest zdaniem ekspertów znacznie mniejsze niż w pomieszczeniach zamkniętych.
Przedsiębiorca wyjaśnia, że w jego przypadku uruchomienie sprzedaży stacjonarnej w zgodzie z przepisami było jedynym sposobem na utrzymanie firmy przy życiu, ponieważ umowy franczyzowe zabraniają mu sprzedaży w Internecie, która stała się ratunkiem dla większości małych i dużych firm z branży modowej.
Czytaj więcej na stronie krosno24.pl
5