Premie w Biedronce. Kolejna sieć wynagrodzi pracowników za pracę w czasie epidemii i wzmożonego ruchu
Po 300 zł brutto dostaną pracownicy Biedronki za tydzień pracy od 9 do 14 marca. Premia objęła wszystkich pracowników sklepów oraz centrów dystrybucyjnych, którzy pracowali w tym tygodniu zgodnie z zaplanowanym grafikiem albo przyszli do pracy ponad obowiązujący ich plan pracy.
O sprawie informuje portal gazeta.pl. Biedronka wynagrodzi pracowników, którzy pracowali w tym wyjątkowo wymagającym okresie.
Ponadto, należąca do Jeronimo Martins Polska, sieć sklepów przyzna premię wszystkim rodzicom dzieci do lat 14, którzy we wspomnianym tygodniu przepracowali minimum jeden dzień. To odpowiedź sieci na konieczność pogodzenia przez pracowników swoich obowiązków zawodowych oraz opieki nad dziećmi w związku z zamkniętymi szkołami.
Biedronka skróciła także godziny pracy swoich sklepów. Otwarte będą w godz. 8-20. Ponadto, wprowadzono oznaczenia na podłogach pomagające zachować odległość 1 metra pomiędzy poszczególnymi klientami. Ochroniarze będą także kontrolować liczbę osób przebywających jednocześnie w sklepie.
Z kolei pracownicy otrzymali rękawiczki i maski ochronne, a także środki dezynfekujące. Sieć zapowiedziała także montaż szyb pleksi przy kasach. Zwolni także z obowiązku pracy osoby po 60 roku życia.
Czytaj także:
Lidl rozda premie pracownikom za pracę w czasie epidemii
Aldi rozda pracownikom bonusy za pracę w czasie epidemii. Premie wyższe niż u konkurentów
4 komentarze
-
21.03.2020
U mojej małżonki w pracy(w biedronce) nie widać maseczek i pleksi czysta ściema ograniczenia klientów terz nie ma tylko muszą pracować 6 dni i jeden dzień wolnego i znowu 6 dni zatyra się no ale premie trzeba przecież odrobić prawda
-
20.03.2020
Trzysta złotych premii brutto za narażanie swojego zdrowia i najbliższych, teraz widzicie jak ceniony jest pracownik w Biedronce. 300 złotych jest warte jego zdrowie.
-
19.03.2020
U mnie w pracy zero jakiego kolwiek zainteresowania i przejmowania się sytuacja w kraju związana z epidemia klienci nie przestrzegają żadnych zasad wprowadzonych przez rząd a kierownictwo i prezesostwo cieszy się z obrotów jakie generuje market budowlany. Firma sprzątająca zamiast czyścić blaty klamki poręcze i pomieszczenia sanitarne czyści wystawki z płytek i paneli, na markecie w pewnych momentach jest grubo ponad 50 osób, szkoda że rząd nie wzia pod uwagę tego żeby zamknąć ten syf...
-
19.03.2020
Piotr i Pweł/Spar - czekamy!!!
4