W Lidlu mają poczucie humoru. Irlandczycy mają ubaw po pachy
Kilka dni temu z jednej z irlandzkich placówek Lidla ktoś ukradł ... urządzenie służące klientom do wyrażania opinii o pracy sklepu. Sieć odpowiedziała na to zdarzenie ze świetnym refleksem i z poczuciem humoru. Zielona Wyspa ma ubaw po pachy.
Pewien Irlandczyk – prawdopodobnie nie do końca przytomny – w jakiś sposób zdołał ukraść z jednego z tamtejszych dyskontów Lidla feedback machine – urządzenie, za pomocą którego klienci mogą wyrażać swoje opinie o pracy sklepu. Jest to mały pulpit zamocowany na okrągłym postumencie, zwieńczony tabliczką z pytaniem "Jakie było dzisiaj Twoje doświadczenie zakupowe?" Na pulpicie znajdują się cztery przyciski-buźki, od szczęśliwej po bardzo niezadowoloną. Wciskając jeden z przycisków, klienci mogą wyrazić swoją opinię.
Pracownicy Lidla zachodzili w głowę, po co komu takie urządzenie. Sprawa wyjaśniła się wkrótce, gdy sprawca wrzucił na portal buzz.ie takie zdjęcie, zrobione w swoim domu:
Napis na tabliczce "How was the SESH?" w wolnym tłumaczeniu oznacza "Jak się udało picie/jaranie?" (w slangu brytyjskim "sesh" oznacza "jaranie", czyli palenie marihuany, względnie "łojenie", czyli picie alkoholu). Zdjęcie opatrzone było komentarzem: "Obudziłem się, a to coś było w moim mieszkaniu".
Dział PR Lidla w Irlandii zareagował na całą sprawę z niezwykłym refleksem i poczuciem humoru. W okradzionym markecie ustawiono nową feedback machine, ale tym razem pulpit i tabliczkę obwiązano łańcuchami, a obok postawiono ochroniarza-manekina.
Ponadto, na profilu Lidl Ireland na facebooku firma dodała następujący wpis: "W związku z niedawnymi wydarzeniami wzmocniliśmy ochronę naszych feedback machines. Świadków kradzieży prosimy o kontakt pod nr tel. ... "
1 komentarz
-
12.04.2017
Pytanie nie brzmi "Jakie było Twoje doświadczenie zakupowe" tylko jakie było doświadczenie odnośnie obsługi klienta na kasie ( till experience ), czy były kolejki, czy kasjer był przyjazny itp...
2