10.03.2021 / 19:52
StoryEditor

W galeriach handlowych mniej klientów niż przed rokiem, ale odwiedzalność jest stabilna

Średnia odwiedzalność w dni handlowe w pierwszym tygodniu marca (1–7.03) była niższa o prawie 25 proc. w porównaniu do tego samego okresu w 2020 r. i ukształtowała się na poziomie 76 proc. PRCH Daily Footfall Index pokazuje, że zgodnie z przewidywaniami Polskiej Rady Centrów Handlowych średnia odwiedzalność galerii handlowych już czwarty tydzień z rzędu utrzymuje się na podobnym, stabilnym poziomie. Klienci na bieżąco realizują cele zakupowe, co pozwala uniknąć okresowego, niekontrolowanego zwiększenia ruchu w centrach handlowych. 

Wyniki odwiedzalności przedstawione przez PRCH pokazują, że ruch w obiektach oscyluje wokół 80 proc. poziomów ubiegłorocznych. Średnie wyniki tygodniowe utrzymują się na zbliżon...

Dziękujemy, że nas czytasz!
Pozostało jeszcze 91% tekstu

Jeśli widzisz ten tekst, oznacza to, że wykorzystałeś limit bezpłatnych artykułów w tym miesiącu lub próbujesz przeczytać artykuł premium, dostępny wyłącznie dla naszych Subskrybentów. Wspieraj profesjonalne dziennikarstwo. Wykup subskrypcję i uzyskaj nieograniczony dostęp do naszego portalu.

Kliknij i sprawdź wszystkie korzyści z prenumeraty WH Plus

DOSTĘP 30 DNI
34,99 zł - 30 dni
PRENUMERATA ROCZNA WH PLUS
399,99 zł - 365 dni

W RAMACH SUBSKRYBCJI OTRZYMASZ:

  • Dostęp do ekskluzywnych treści publikowanych wyłącznie na naszym portalu
  • Dostęp do wszystkich bieżących artykułów - newsów, analiz, raportów, komentarzy, wywiadów
  • Dostęp do całego archiwum artykułów na portalu wiadomoscihandlowe.pl - ponad 50 tys. materiałów dziennikarskich

W ramach Prenumeraty WH Plus także:

  • 6 wydań magazynu Wiadomości Handlowe w wersji drukowanej i e-wydania
  • Raport:Lista 60 regionalnych i lokalnych spożywczych sieci handlowych – trendy, prognozy wyzwania dla małych sieci
  • Tygodniowy przegląd kluczowych informacji i analiz. W każdy piątek w twojej skrzynce e-mail.
  • Gwarantowane miejsce na webinarach organizowanych przez Wiadomości Handlowe
  • Rabat 30% na wybrane raporty WH MARKET

17.10.2025 / 10:49
StoryEditor
16% Zetek chce mieć własną firmę. Ile z nich postawiło na prowadzenie Żabki?
16% Zetek chce mieć własną firmę Ile z nich postawiło na prowadzenie Żabki ? (fot. Canva + Żabka Polska)

Z badań wynika, że 16% przedstawicieli pokolenia Z w Polsce chce prowadzić firmę na własny rachunek. Część z nich realizuje te plany, wybierając franczyzę sklepów Żabka. Co jest najważniejsze dla Zetek w pracy i biznesie?

W artykule przeczytasz:

  • Prof. Żukowska: pokolenie Zet chcące mieć wybór między stabilnością a niezależnością
  • Pokolenie Zet – ile osób chce prowadzić własną firmę?
  • Co jest najważniejsze w pracy dla pokolenia Zet?
  • Czy poczucie bezpieczeństwa i własną działalność można pogodzić?
  • Czy ubezpieczenie biznesu pomaga młodym w prowadzeniu własnej firmy?
  • Ile osób z pokolenia Zet prowadzi sklepy Żabki?

14 października 2025 r. został zainaugurowany cykl spotkań „Żabka Press Café”. W ramach tych spotkań będą odbywać się rozmowy o przedsiębiorczości, aktywizacji społecznej i przyszłości rynku pracy.

Prof. Żukowska: pokolenie Zet chcące mieć wybór między stabilnością a niezależnością

Pierwszym z tematów było pokolenie Z oraz to, jak młodzi ludzie podchodzą do prowadzenia biznesu, w tym także tych w formule franczyzy.

– Pokolenie Z wyrasta w kulturze start-upów i wolności zawodowej, ale oczekują też zabezpieczeń, które daje etat. Czy w związku z tym przedsiębiorczość jawi im się jako atrakcyjna droga rozwoju? Na pewno jest to pokolenie chcące mieć wybór między stabilnością a niezależnością – mówi dr hab. Joanna Żukowska, profesor Szkoły Głównej Handlowej.

Pokolenie Zet – ile osób chce prowadzić własną firmę?

Podstawą do dyskusji był raport Work War Z, zrealizowany przez Enpulse i specjalistów z SGH. Dokument pokazuje, że ponad 70% badanych wskazuje, że preferuje klasyczną umowę o pracę. Według nich, daje ona poczucie stabilności, przewidywalności oraz dostęp do świadczeń socjalnych.

Natomiast 16% przedstawicieli pokolenia Z w Polsce preferuje prowadzenie własnej działalności gospodarczej. Chęć prowadzenia własnej firmy jest wyższa wśród studentów, bo aż 21 proc. z nich deklaruje chęć otwarcia własnego biznesu jeszcze przed rozpoczęciem kariery zawodowej. Wśród osób już pracujących, ale nie studiujących, odsetek ten wynosi 14%.

Natomiast niewielka część wskazała, że chciałaby pracować na 1/2 lub 3/4 etatu lub na umowę o dzieło – było to łącznie 9 proc. respondentów.

Co jest najważniejsze w pracy dla pokolenia Zet?

Z raportu można się również dowiedzieć jakie czynniki są najbardziej istotne dla młodego pokolenia w pracy. Wyniki pokazują, że dla 47% respondentów najważniejszym kryterium w pracy jest wysokość wynagrodzenia. Dla pokolenia Zet istotna jest też możliwości rozwoju (13%) oraz równowaga między pracą a życiem codziennym (12%).

Warto zwrócić uwagę na czynniki wpływające na zaangażowanie i satysfakcję z pracy wśród młodego pokolenia. Zetki najczęściej wskazywały na

  • wynagrodzenie (57% odpowiedzi),
  • dobra atmosfera (29%),
  • możliwości rozwoju (24%),
  • docenianie przez przełożonych (17%)
  • relacje z innymi pracownikami (16%).
  • benefity pozapłacowe (13%),
  • elastyczny czas pracy (11%)
  • wsparcie w miejscu pracy (11%).

Czy poczucie bezpieczeństwa i własną działalność można pogodzić?

Podczas dyskusji w ramach „Żabka Press Café” Przemysław Kijewski, Chief Operating Officer w Żabka Polska podkreślał kwestie poczucia bezpieczeństwa jaka jasno deklaruje pokolenie Zet. Według niego nie wyklucza to jednak prowadzenia własnej firmy.

– Młodzi chcą działać na własny rachunek, ale nie kosztem poczucia bezpieczeństwa. W Żabce dajemy im możliwość sprawdzenia się w roli przedsiębiorcy ograniczając ryzyko – najpierw w ramach programu „Bezpieczny Start”, a następnie poprzez sprawdzony model franczyzowy. Dzięki temu pokolenie Zet może realizować ambicje przedsiębiorcze z solidnym zapleczem wsparcia i know-how – przekonuje Przemysław Kijewski.

Na czym polega program „Bezpieczny Start” w Żabce? Jego uczestnicy w ciągu od dwóch do czterech tygodni uczą się, jak wyglądają codzienne obowiązki franczyzobiorcy. W ten sposób mogą zdobyć praktyczne doświadczenie i przygotować się do prowadzenia własnego sklepu.

Czy ubezpieczenie biznesu pomaga młodym w prowadzeniu własnej firmy?

Po części ze względu na zapewnienie poczucia bezpieczeństwa, młodzi franczyzobiorcy mogą skorzystania z produktów ubezpieczeniowych, jak chociażby „Polisa na biznes”.

– Polisa na biznes, czyli zbiorowe ubezpieczenie dla franczyzobiorców to produkt przygotowany przez Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych z grupy PZU. Jest odpowiedzią na potrzeby m.in młodych przedsiębiorców prowadzących działalność w ramach systemu franczyzowego, zapewniając im ochronę w razie trudnych sytuacji biznesowych, ale także możliwość rozwoju – podkreślił Wojciech Kmiecicki, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Korporacyjnych TUW PZUW.

Ile osób z pokolenia Zet prowadzi sklepy Żabki?

Żabka Polska podaje, że od początku 2025 roku z programu „Bezpieczny Start” skorzystało ponad 200 osób. Spośród nich 119 już otworzyło swoje sklepy Żabka, a kolejne 80 jest w trakcie procesu rekrutacji. Co istotne, aż 86% uczestników programu to osoby z pokolenia Z.

Obecnie w całej Polsce działa ponad 11 800 sklepów Żabka, prowadzonych przez ponad 10 tys. franczyzobiorców. Wśród nich 2 844 osoby to przedstawiciele pokolenia Zet.

image

Żabka ujawnia przychody franczyzobiorców. Które sklepy generują po 33 000 zł?

29.10.2025 / 18:33
StoryEditor
Tylko 12% Polaków skorzystało z systemu kaucyjnego. „To nie są tylko butelkomaty”
System kaucyjny lepiej działa w małych miastach. Co to oznacza dla właścicieli sklepów? - (fot. Shutterstock)

System kaucyjny działa w Polsce od niespełna miesiąca, ale według najnowszych danych korzysta z niego jedynie 12% konsumentów – a i ten wynik może być zawyżony. Co ciekawe, system na razie lepiej sprawdza się w mniejszych miejscowościach. Z czego to wynika?

W artykule przeczytasz:

  • Ile osób skorzystało z systemu kaucyjnego?
  • Butelkomat w dyskoncie to jeszcze nie jest pełny system kaucyjny
  • Edukacja społeczeństwa kluczowa dla powodzenia systemu
  • System kaucyjny lepiej funkcjonuje w małych miastach
  • Mniejsze sklepy muszą mieć dobre narzędzia, aby nie stracić na systemie
  • System kaucyjny – za jakie opakowania klient dostanie kaucję i w jakiej wysokości?

Ile osób skorzystało z systemu kaucyjnego?

System kaucyjny działa już niemal od miesiąca, ale jak na razie tylko niewielka część konsumentów miała z nim styczność. Tak przynajmniej wynika z raportu UCE Research i Shopfully. Autorzy, powołując się na dane z badania społecznego, wskazują, że na razie tylko 12,1% klientów sklepów skorzystało z systemu kaucyjnego. Natomiast 85,2% jeszcze tego nie zrobiło, a 2,7% nie pamięta takiego doświadczenia.

Dodatkowo ten odsetek i tak jest zapewne zawyżony. Wynika to z faktu, że cześć respondentów, którzy odpowiedzieli, że już skorzystała z tego rozwiązania, prawdopodobnie błędnie definiuje system. Konsumenci mogą być zdezorientowani, ponieważ niektóre duże sieci handlowych prowadziły akcje, zachęcając klientów do oddawania opakowań bez oznaczenia kaucji na długo przed oficjalnym startem systemu kaucyjnego.

Butelkomat w dyskoncie to jeszcze nie jest pełny system kaucyjny

Do tego eksperci zauważają, że na rynku wciąż brakuje produktów, których opakowania miałyby oznaczenia systemu kaucyjnego. Natomiast część konsumentów tego nie sprawdza, ponieważ nawet nie ma takiej wiedzy. W konsekwencji próbują oddać zwykłe opakowania do recyklomatów, a to często kończy się fiaskiem oraz frustracją klienta.

– Wiele dużych sieci handlowych na długo przed oficjalnym startem systemu kaucyjnego prowadziło szeroko zakrojone akcje, zachęcając klientów do oddawania opakowań bez właściwego kodu i symbolu. To z kolei przyniosło konkretny efekt edukacyjny, przyzwyczajając i ucząc konsumentów, jak to w ogóle robić. Ważne jest też to, że system kaucyjny to nie tylko butelkomaty, ale również ręczna zbiórka opakowań w sklepach i poza nimi, która jest bardzo istotna – wyjaśniają analitycy z UCE Research.

Edukacja społeczeństwa kluczowa dla powodzenia systemu

Właśnie z tego powodu tak ważna będzie dalsza edukacja konsumentów. Bez tego trudno będzie mówić o sprawnym funkcjonowaniu systemu kaucyjnego i osiągnięciu założonych celów ekologicznych. Zdaniem autorów raportu w tym zakresie wciąż dużo do zrobienia ma Ministerstwo Środowiska i Klimatu.

– Jeżeli ustawodawca o to lepiej nie zadba, to system kaucyjny będzie kulał. Na rynku np. mówi się, że cała akcja informacyjna była spóźniona, a sama kampania była słabo zrobiona – tak stricte od tej strony pokazania różnego rodzaju zachęt i bonusów dla konsumentów. I jeżeli nic się w tej kwestii nie zmieni, to nawet sieci handlowe w tym zakresie niczego więcej nie wskórają, bo trafią na opór ze strony konsumentów. Wówczas system zostanie niszowym rozwiązaniem na rynku, a przecież nie o to chodzi – zaznaczają eksperci z UCE Research.

System kaucyjny lepiej funkcjonuje w małych miastach

Na uwagę w raporcie zasługuje także kwestia tego, gdzie system kaucyjny już teraz lepiej dział, a gdzie napotyka opór. Z danych wynika, że najmniej osób korzystających z systemu konsumentów mieszka w dużych i średnich miastach. Zdaniem Piotra Okurowski, prezesa Kaucja.pl – Krajowego Systemu Kaucyjnego, jednego z operatorów systemu, do sprawnej obsługi systemu w Polsce potrzeba od 30 do nawet 50 tys. recyklomatów.

– W wielu aglomeracjach system nie jest jeszcze w pełni wdrożony. Nie wszystkie sklepy przyjmują opakowania. Brakuje automatów, a sam proces może być czasochłonny. Ponadto mieszkańcy dużych miast często cenią sobie wygodę i czas, a oddawanie butelek mogą postrzegać jako dodatkowy wysiłek. W małych miejscowościach działa mocniej efekt wspólnotowy. Występuje też większa motywacja finansowa. Nawet drobna kwota zwrotu ma bardziej wymierne znaczenie – wyjaśnia Robert Biegaj z UCE Research.

Mniejsze sklepy muszą mieć dobre narzędzia, aby nie stracić na systemie

To natomiast może być dobra wiadomość dla właścicieli sklepów niezależnych oraz franczyzowych, które działają w mniejszych miejscowościach. Jednak pracownicy tych placówek muszą bardzo dokładnie sprawdzać czy przynoszone do sklepu opakowania mają oznaczenie systemu kaucyjnego. Pomyłka w tym aspekcie będzie generować straty dla właściciela sklepu, który ze swojej kieszeni będzie pokrywać „kaucję”, której żaden operator mu nie odda.  

– Kaucjomaty są wygodną, praktyczną formą realizacji zwrotu opakowań do systemu. Ale oczywiście mniejsze jednostki handlowe będą realizowały zbiórkę w postaci manualnej, czyli przy użyciu ręcznych skanerów i systemów workowych – podkreśla Piotr Okurowski.

Rozwiązaniem dla mniejszych sklepów mogą być także mobilne butelkomaty. W praktyce to rozwiązanie działa niemal jak kurier, który odbiera ze sklepu opakowania i automatycznie je zlicza.

– To usługa zliczeniowa i antyfraudowa, która w zbiórce manualnej jest niemożliwa. Mobilny van, który ma urządzenie reverse vending machine i jest w stanie obsłużyć wszystkie opakowania ujęte w ustawie o systemie kaucyjnym w Polsce – wyjaśnia Patryk Beyer, dyrektor operacyjny Returmatic Polska.

Więcej na ten temat możesz przeczytać tu: Mobilne butelkomaty - pojawiła się alternatywna propozycja dla małych sklepów.

System kaucyjny – za jakie opakowania klient dostanie kaucję i w jakiej wysokości?

Warto dodać, że systemem kaucyjnym objęte są opakowania jednorazowego użytku na napoje z tworzyw sztucznych o pojemności do 3 litrów, puszki metalowe do 1 litra oraz butelki szklane wielokrotnego użytku do 1,5 litra. Na dodatek opakowania muszą mieć odpowiednie oznaczenia systemu kaucyjnego:

  • puszki oraz butelki plastikowe z oznaczeniem „kaucja 0,50 zł”.
  • szklane butelki wielokrotnego użytku muszą mieć oznaczenie „kaucja 1,00 zł”.

Wzór obu oznaczeń można zobaczyć na stronie resortu środowiska: Oznakowanie opakowań w systemie kaucyjnym.

01. listopad 2025 00:13