22.09.2023 / 10:01
StoryEditor

Nadchodzi świąteczny szczyt handlowy. To ostatni dzwonek dla firm importujących towary z Chin!

Tradycyjnie świąteczno-noworoczny szał zakupowy startuje pod koniec listopada, zapoczątkowany przez wyprzedażowy Black Friday, który w tym roku przypada 24 listopada. Jednak najlepszy w roku czas dla handlu zaczyna się już w połowie listopada. A to oznacza, że detaliści importujący towary z Chin mają już bardzo niewiele czasu, by ruszyć na zakupy.

Handel online z roku na rok zyskuje na popularności wśród konsumentów. Miliony Polaków korzystają z e-commerce, niektórzy kupują produkty przemysłowe – elektronikę, odzież, artykuły wyposażenia wnętrz i tysiące innych produktów z wszelkich możliwych kategorii – w sklepach online ulubionych dostawców lub od sprzedawców korzystających z takich platform, jak Allegro, Amazon czy Olx.

W Polsce dziesiątki tysięcy małych i większych firm prowadzi swoje biznesy za pośrednictwem takich platform – wielu działa wyłącznie w kanale online. Mnóstwo firm sprowadza towary z Chin – wciąż jeszcze największej fabryki świata – lub z innych krajów Azji. Wśród importerów najpopularniejszy jest fracht morski. Jest najtańszy, choć trwa znacznie dłużej od kolejowego, nie mówiąc o lotniczym. Podróż kontenerowca z Chin do Europy trwa z reguły ok. 35-40 dni, należy jednak pamiętać, że od momentu złożenia zamówienia i wysłania przelewu do chwili pojawienia się towaru w magazynie logistycznym importera mija znacznie więcej czasu.

Jak wygląda cała procedura i na co warto zwrócić uwagę, wyjaśnia Michał Bielewicz, ekspert ds. rynku chińskiego z firmy Salvane:

– Należy pamiętać, że przygotowanie do wysyłki w wielu przypadkach zaczyna się od inspekcji przedwysyłkowej – do fabryki wysyłani są inspektorzy, którzy otwierają określoną próbkę towaru gotowego do załadunku, sprawdzają, czy sprzęt działa, czy wszystko jest zgodne z zamówieniem, a przede wszystkim sprawdzają kompletność dokumentacji. To jedna z najważniejszych czynności związanych z przygotowaniem do terminowego wysłania towaru frachtem morskim. Faktyczna ilość wysyłanego towaru i jego wartość musi się zgadzać z zapisami na fakturze oraz na liście przewozowym. Gdy wystąpią jakiekolwiek rozbieżności, wtedy nawet jeśli transport wypłynie z portu wyjścia, to w porcie docelowym nie przejdzie odprawy. Jeszcze gorzej jest, gdy dokumentacja jest niekompletna – na przykład brakuje certyfikatu CE, produkty przeznaczone do kontaktu z żywnością nie mają certyfikatu dla materiału, z którego zostały wyprodukowane, etykiety na produktach nie zawierają wszystkich wymaganych informacji – wszystkie te kwestie są sprawdzane przez inspekcję celną w kraju docelowym, a jakiekolwiek uchybienia powodują, że towar nie zostanie wpuszczony na polski rynek w ogóle lub w zakładanym terminie – wyjaśnia Michał Bielewicz.

Znawca chińskiego rynku uspokaja, że obecnie nie ma już większych zakłóceń w transporcie, ponieważ zniesiono już ograniczenia covidowych, nie występują też utrudnienia w transporcie pomiędzy prowincjami. Przepływ statków i kontenerów jest przywrócony, ruch odbywa się rytmicznie, więc planowanie frachtu morskiego jest dość proste. Tym niemniej nie warto czekać z zakupami na ostatnią chwilę i liczyć, że wszystko pójdzie jak z płatka.

– Wszystkie wymienione czynności muszą być przeprowadzone z odpowiednim wyprzedzeniem. Jak wiadomo, najlepszy czas dla handlu w okresie świątecznym zaczyna się najpóźniej w połowie listopada. Sam fracht to jest mniej więcej pięć tygodni na morzu. Do tego należy doliczyć trzy-cztery dni na transport od producenta do portu i kilka dni na rozładunek i transport do klienta, czyli łącznie droga od producenta do odbiorcy to co najmniej sześć tygodni. Jeśli więc towar ma dotrzeć do importera przed 15 listopada, musi się znaleźć w porcie docelowym najpóźniej na początku tego miesiąca, a to oznacza, że w połowie września powinien wyjechać z fabryki – wylicza nasz rozmówca.

Spóźnialscy mogą skorzystać z frachtu kolejowego, który trwa znacznie krócej – realnie sam przewóz trwa bowiem do 10 dni, do których należy doliczyć wymienione wcześniej czynności związane z przygotowaniem i załadunkiem kontenera, a następnie odprawę graniczną i transport wewnętrzny do magazynu klienta.

Zarówno małe i średnie firmy, jak i duże firmy handlowe, które mają własne działy logistyczne, chętnie korzystają z wyspecjalizowanych firm, które najlepiej radzą sobie w trudnych momentach, jakich w ostatnich latach nie brakowało. Główną zaletą firm specjalistycznych jest wszechstronność i elastyczność Jedną z takich firm jest Smart Cargo Solutions, tworzona przez zespół fachowców z kilkunasto- a nawet kilkudziesięcioletnim doświadczeniem w branży. Firma operuje na wszystkich szlakach handlowych, od Azji przez Amerykę Południową i Północną, Afrykę aż po Australię.

Firma jest obecna na wszystkich kontynentach jako część sieci biur partnerskich Global Affinity Alliance – jak zapewnia, nie ma miejsca na Ziemi, którego nie mogłaby obsłużyć logistycznie. W ofercie ma między transport kolejowy z Chin do Europy. Możliwe jest połączenie dla przesyłek pełnokontenerowych FCL (Full Container Load) oraz drobnicowych LCL (Less than Container Load) w imporcie oraz eksporcie w relacji Chiny – Europa oraz Europa – Chiny.

Serwis kolejowy Smart Cargo Solutions zapewnia czas tranzytu 12-16 dni, a wyjazdy pociągów odbywają się regularnie. Operator zapewnia duże bezpieczeństwo frachtu, oferuje możliwość śledzenia przesyłek, ubezpieczenie CARGO oraz realizację dostaw w serwisie door-to-door. Firma dysponuje magazynami CFS w całych Chinach, a jej ważnym atutem jest własny magazyn dekonsolidacyjny w Pruszkowie, który umożliwia zaoszczędzenie przy każdym transporcie kilku dni dzięki szybkim przeładunkom i odprawie.

29. kwiecień 2024 04:53