Michał Rusiecki, partner w EI: W handlu jeszcze nie wszystkie karty zostały rozdane
Wierzymy w detal, ale czy zainwestujemy w kolejny projekt podobny do Dino i czy w ogóle będzie to inwestycja w Polsce – czas pokaże. Z pewnością nie wszystkie karty w handlu zostały już rozdane. Konsolidacja wciąż trwa, w dużych miastach brakuje sklepów oferujących odpowiedni asortyment produktów świeżych – mówi portalowi wiadomoscihandlowe.pl Michał Rusiecki, partner w Enterprise Investors odpowiedzialny, m.in. za inwestycję w spółkę Dino Polska.
Spółka Dino Polska zarządzająca ponad 600 sklepami zadebiutowała na giełdzie. Wartość oferty wyniosła prawie 1,65 mld zł. Enterprise Investors wychodzi z inwestycji, o której może powiedzieć, że była sukcesem.
Na nasz sukces zapracował przede wszystkim zespół menadżerów kierujących Dino. My daliśmy tej sieci paliwo do przyśpieszenia rozwoju w postaci kapitału. Wdrażany przez Dino format małego supermarketu na codzienne zakupy - format proximity - sprawdza się nie tylko w Polsce. Sieć Profi, której byliśmy do niedawna właścicielem zbudowała na nim swój sukces w Rumunii.
Jaką kwotę zainwestowaliście Państwo w spółkę Dino?
Było to 50 mln euro (200 mln zł – red.), za które objęliśmy 49 proc. akcji Dino, zostając wspólnikiem Tomasza Biernackiego, założyciela i większościowego akcjonariusza spółki. Potem firma pozyskiwała już samodzielnie kapitał na dalszy rozwój. Żeby pokazać, jak dynamiczny był ten rozwój, wystarczy powiedzieć, że w momencie inwestycji EI sieć składała się z 97 sklepów. Pod koniec 2016 roku liczyła już 628 marketów i zatrudniała około 10,6 tys. osób, a jej przychody wyniosły w ubiegłym roku 3,37 mld zł, co stanowi 30 proc. wzrost rok do roku.
Dla EI nie było kłopotem to, iż Dino jest nietypowym połączeniem producenta i sieci detalicznej? Inwestorzy wolą proste modele biznesowe.
Dino nie jest jedynym detalistą w Europie, który zajmuje się jednocześnie produkcją żywności. Robią to także inne sieci. Myślę, że własna produkcja mięsa i wędlin jest siłą Dino, a dobra organizacja firmy pozwala zarządowi skutecznie radzić sobie z dodatkowym obszarem działalności.
Po siedmiu latach EI wychodzi z inwestycji w Dino.
Była to fantastyczna przygoda i możliwość uczestniczenia w rozwoju bardzo znaczącej dla polskiego rynku firmy. Dino odniosło sukces pomimo późnego startu, jakim było wejście do polskiego handlu dopiero 10 lat po transformacji wolnorynkowej. Jesteśmy z tego dumni i cieszymy się, że mogliśmy przyłożyć rękę do osiągnięć Dino. Jesteśmy również niezwykle zadowoleni ze stopy zwrotu z inwestycji.
EI miał dobrą rękę do sieci spożywczych, nie tylko Dino ale także rumuńskiego Profi, a wcześniej np. do Eldorado, czyli obecnej Emperia Holding.
Jesteśmy także zadowoleni z naszej inwestycji w rumuńską sieć Profi Rom Food, którą sprzedaliśmy w lutym br. Była to największa transakcja w historii sektora handlu detalicznego w Rumunii. IPO Dino to również rekordowa, największa oferta publiczna spółki należącej do funduszu private equity w regionie.
1 komentarz
-
11.05.2017
Dino w 2017 będzie po 70 złotych
Trafi do WIG 30 !
7