Ponad 50 proc. Polaków nie chce zakazu handlu w niedziele
53 proc. Polaków nie popiera wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę Ponad połowa. Natomiast za wprowadzeniem zakazu jest 39 proc. ankietowanych - wynika z sondażu Millward Brown dla "Faktów" TVN oraz TVN24. Zdania w tej sprawie nie ma 8 proc. badanych. Firma badawcza Millward Brown przepytała w tej sprawie 1002 osoby.
Jak podkreśla w komentarzu dla TVN Katarzyna Lubnauer, posłanka Nowoczesnej większość Polaków chce robić zakupy w niedzielę, bo ciężko pracuje w tygodniu. I nie ma szansy wyjść z rodziną, zrobić zakupy i spędzić czas w galerii handlowej. Ludzie wybrali taki sposób spędzania czasu.
Przewiduje, że wprowadzenie ustawy zakazującej handlu w niedzielę oznacza bankructwo dla np. sklepów z odzieżą, które działają w galeriach handlowych, a które czerpią 30 proc. dochodów właśnie ze sprzedaży tego dnia.
Przypomniała również, że doświadczenia USA i Kanady pokazują, iż po zakazaniu handlu w niedzielę pracę traci od 5 do 12 proc. osób pracujących w handlu. To od 60 do 80 tys. osób. Dodatkowo trzeba się liczyć z tym, że sieci sklepów ominą ten zakaz automatyzacją. A handel w niedzielę to dla osób, które np. studiują okazja, aby sobie w weekend dorobić. Mogą oni podjąć pracę tylko w sobotę i niedzielę. Ta zmiana spowoduje, że Polacy, którzy chcą robić zakupy w niedzielę, nie będą mogli tego robić, a po drugie stracą te osoby, które pracują, bo zmniejszy się liczba miejsc pracy.
Alfred Bujara z NSZZ "Solidarność" uważa, że wprowadzenie zakazu handlu w niedzielę nie spowoduje, że osoby pracujące w handlu stracą zatrudnienie. Jak wyjaśnia w rozmowie z TVN obecnie w handlu brakuje około 9 proc. pracowników.
TVN
4